Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale w Słubicach i Skwierzynie tracą karetki, które kupiły

Beata Bielecka, Jarosław Miłkowski
Słubicki szpital dostał nową karetkę trzy lata temu. Kupił ja powiat wspólnie z gminą Cybinka.
Słubicki szpital dostał nową karetkę trzy lata temu. Kupił ja powiat wspólnie z gminą Cybinka. Archiwum
Cybinka nie będzie już miała karetki, bo ministerstwo zdrowia uznało, że jest za mało wykorzystywana. Jeden ambulans straci też Skwierzyna. Z tego samego powodu. Obie karetki trafią do innych miast. To się nie podoba.

Przeczytaj też: Zmiany kadrowe w szpitalu w Gorzowie

Starosta słubicki Andrzej Bycka mówi, że wspólnie z zarządem powiatu negatywnie zaopiniowali nowy plan działania systemu ratownictwa medycznego dla województwa lubuskiego, który przesłał niedawno wojewoda Marcin Jabłoński.

- Gminę Cybinka miała obsługiwać karetka z Gubina. Najwidoczniej ktoś zapomniał o Odrze. Ambulans musiałby przeprawić się przez nią promem, a ten kursuje tylko między 8.00 a 20.00. Zimą jest nieczynny, nie pływa też gdy jest niski poziom wody w rzece - tłumaczy starosta. Opowiada, że przepisy nie pozwalają ponadto na to, żeby w czasie podróżowania promem chory mógł przebywać w karetce. - Wyobraźmy sobie, że z Cybinki zabierają człowieka po zawale, a na promie trzeba go wyjąć z samochodu! - mówi.

Chcieliśmy porozmawiać o tym z wojewodą Jabłońskim, ale jego rzecznik poinformował, że informacji udzieli wicewojewoda Jan Świrepo, bo to on zajmował się tą sprawą.

Te roszady się nie podobają

- Rzeczywiście władze powiatu zwróciły na to uwagę i udokumentowały, że karetka z Gubina będzie problematycznym rozwiązaniem. Miały rację i dlatego gminę Cybinka będzie obsługiwał ambulans z Krosna Odrzańskiego - zapowiada J. Świrepo.

Tłumaczy też, skąd w ogóle wynikają zmiany: - Urząd wojewódzki co roku musi przekazać ministerstwu zdrowia sprawozdanie z wykorzystania karetek. Okazało się, że dwie: w Cybince i Skwierzynie wyjeżdżają do chorych zbyt rzadko. W Cybince było to średnio 1,5 wyjazdu dziennie, w niektórych miesiącach nawet 0,5 - podkreśla.

Z danych urzędu wojewódzkiego wynika, że wszystkich wyjazdów w roku było 606 w Cybince, a w Skwierzynie 2 146. Dla porównania w Żarach - 5001.

Stąd decyzja, żeby jedną z dwóch karetek ze Skwierzyny (kupił je szpital) przenieść do Nowogrodu Bobrzańskiego (tam nie było żadnej), a z Cybinki (kupił ją powiat przy wsparciu gminy) przenieść do Torzymia.

W Torzymiu w związku z otwarciem autostrady może wzrosnąć ruch i tym samym liczba wypadków. Wicewojewoda mówi, że szpital słubicki nic nie traci, a jedynie zyskuje inny teren. - Nie zabierają mu karetki, ale wchodzi ze swoim działaniem w powiat sulęciński, na którego terenie leży Torzym. Jednocześnie oddaje Krosnu część powiatu słubickiego (gminę Cybinka) - argumentuje.

Staroście to się jednak nie podoba. - Dotychczas karetka stacjonująca w Cybince dojeżdżała do chorego średnio w ciągu 21 minut. Teraz ten czas na pewno będzie dłuższy - uważa. Z Krosna do Cybinki jest ok. 27 km.

Wicewojewoda mówi, że urząd wojewódzki chciał ze swoich pieniędzy finansować dwie dodatkowe karetki, ale ministerstwo się na to nie zgodziło, bo lubuskie ma najsłabsze wykorzystanie karetek pod względem liczby wyjazdów. - To wynika z tego, że nie jesteśmy dużym województwem jeśli chodzi o liczbę ludności, a tereny mamy mocno porozrzucane - tłumaczy.

Możliwa korekta za rok

Na zmiany skarżą się też w Skwierzynie. - Nikt z nami ich nie konsultował. Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym - skarży się Marzena Kucharska, prezes miejscowego szpitala. - Na terenie naszego działania (szpital obsługuje trzy gminy) znajdują się drogi do Poznania i do Szczecina, powstaje też S-3. Mamy dużo wypadków. To powoduje, że jeśli karetka jedzie do zdarzenia, nie ma jej nawet przez kilkadziesiąt minut. Jeśli zostanie tylko jeden ambulans, nie będziemy mogli ratować ludzi w innym miejscu - podkreśla.

Paweł Jelonek, ratownik medyczny ze szpitala opowiada, że tylko w pierwszym półroczu było 108 przypadków, kiedy w tym samym czasie trzeba było wysłać jednocześnie dwie karetki. Podaje przykład z poniedziałku. W wypadku w Brzozowcu były ranne trzy osoby, a zgodnie z przepisami jedna karetka może wyjechać do jednego rannego. Jeśli będzie trzeba wzywać kolejne zespoły, szanse na uratowanie ludzi zmaleją - przestrzega.

Zdaniem ratowników, skierowanie karetki do innej miejscowości, to tylko przenoszenie problemów z miejsca w miejsce. - W Nowogrodzie problem będzie rozwiązany, ale teraz to my będziemy mieć kłopot - mówią i zapowiadają, że jeśli zajdzie taka potrzeba, będą protestować.

- Poczekajmy i zobaczmy, jak to się sprawdzi - prosi wicewojewoda. Mówi, że w Lubuskiem powstaną dwie dyspozytornie medyczne obsługujące północ i południe województwa, dzięki czemu będzie można wysyłać karetki z róznych miejscowości tam, gdzie będą one w danym momencie potrzebne. Zapowiada, że po roku będzie możliwa korekta, jeśli okaże się, że dzisiejsze decyzje są błędne.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska