Przypomnijmy, wyrywkowe kontrole na granicy z Niemcami wprowadzono w związku z mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Strażnicy graniczni przyglądali się szczególnie kibicom, którzy wjeżdżali do Polski. Sprawdzali m. in. czy w krajach, z których do nas jadą, nie mają wydanych zakazów stadionowych i czy nie są poszukiwani. Okazało się, że odprawy przebiegały sprawnie, obyło się też bez incydentów. - Ale byliśmy na nie przygotowani. Braliśmy pod uwagę między innymi, że trafimy na autokary, którymi będą jechać agresywni kibice. Trenowaliśmy scenariusze, w których z różnych powodów odmawiamy kibicom wjazdu do Polski. Na szczęście to się nie sprawdziło. Było bardzo spokojnie, a atmosfera była naprawdę życzliwa - mówi chor. Anna Galon, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. I wylicza: - Łącznie w ciągu niemalże miesiąca trwania Mistrzostw Europy 2012 na odcinku polsko - niemieckiej granicy odprawiliśmy około 10 000 obcokrajowców podróżujących 2000 pojazdów, głównie Niemców, Czechów, Holendrów, Irlandczyków, Greków, Ukraińców i Rosjan oraz przedstawicieli innych krajów europejskich. Na poznańskiej Ławicy w ramach przywrócenia kontroli granicznej skontrolowano ponad 1500 obcokrajowców.
Jak zapewnia straż graniczna, nie było potrzeby, aby odmówić wjazdu z powodów bezpieczeństwa któremukolwiek z kontrolowanych kibiców. Odmowę wjazdu do Polski usłyszały 23 osoby, byli to obywatele m. in. Turcji, Rosji, Ukrainy. Ale nie byli kibicami. Na granicy zostali "zawróceni", bo nie mieli przy sobie wszystkich wymaganych dokumentów. W wyniku kontroli strażnicy zatrzymali też 11 poszukiwanych m. in. listami gończymi osób.
Najwięcej kibiców wjeżdżało do naszego kraju w Świecku, Jędrzychowicał i Kołbaskowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?