Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum w Głogowie za 80 tys. zł

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Radna miejska Anna Milicz chce odwołania prezydenta.
Radna miejska Anna Milicz chce odwołania prezydenta. Anna Białęcka
Zapał inicjatorów referendum w sprawie odwołania prezydenta Jana Zubowskiego był wielki w chwili ogłaszania tego pomysłu. Teraz emocje widocznie opadły. A znalezienie listy, na której można złożyć podpis do łatwych nie należy.

Inicjatorzy referendum w sprawie odwołania prezydenta Głogowa mają już tylko trzy tygodnie na zebranie podpisów pod wnioskiem. Musi się pod nim podpisać około 5.600 głogowian, by do referendum doszło. W połowie lipca wniosek z podpisami musi trafić do rąk komisarza wyborczego. Jeżeli tak się stanie, ogłosi on referendum, najprawdopodobniej dojdzie do niego wtedy na koniec września. By referendum było ważne, musi się na nie wybrać 11 tys. mieszkańców miasta, uprawnionych do głosowania.

Przypomnijmy, że inicjatorami zorganizowania tego specyficznego głosowania, określanego jako najbliższe ideałowi demokracji, są działacze stowarzyszenia Mayday. Między innymi Anna Milicz, radna miejska. Była związana blisko, politycznie oczywiście, z prezydentem Janem Zubowski, starowała w wyborach z jego list. Teraz, po odebraniu stowarzyszeniu siedziby klubu Mayday na osiedlu Kopernika, stała się jego zagorzałą przeciwniczką. Jednym z jej głównych zarzutów wobec rządzących miastem jest brak zainteresowania młodzieżą. Pozostali inicjatorzy to: Robert Dyba, Krzysztof Dziechciarz, Agnieszka Dziurawiec, Katarzyna Popendo.

Jak na razie nie widać na ulicach miasta inicjatorów, zbierających podpisy. Pojawiali się jedynie na targowisku miejskim na os. Piastów Śl. i to zaledwie dwukrotnie. - Widzieliśmy wtedy ogromne zainteresowanie poparciem naszej akcji - powiedziała nam A. Milicz. - Wśród tych, którzy składali podpisy byli także ludzie w starszym wieku. Jeśli chodzi o listy, to wiele z nich trafiło do różnych instytucji, których pracownicy chcą poprzeć organizację referendum. Są także pracownicy miejskich placówek, gotowi wyrazić swoje niezadowolenie. Na pewno zainteresowani są tym pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy od wielu miesięcy domagają się podwyżek i zainteresowania ich problemami ze strony prezydenta. Wciąż bezskutecznie.
Jak zapewniła nas radna, inicjatorzy referendum nie wiążą się z żadnymi partiami. - Chcemy, by nie było ono postrzegane jako działalność polityczna - zapewnia Milicz. - Tu chodzi przede wszystkim o zarzuty merytoryczne wobec prezydenta, a nie o polityczną zmianę władzy.
W akcję chcieli się włączyć działacze Ruchu Palikota, pojawili się nawet na targowisku w czasie Dni Głogowa, ale na tym się ich udział skończył, podpisów nie zbierali.
Wiemy jednak, że inne głogowskie partie rozprowadzają listy wśród swoich członków i zbierają podpisy poparcia dla referendum.

Jak zapowiadała A. Milicz, na zielonym rynku przy ul. Armii Krajowej miał powstać ogródek referendalny, w którym każdy zainteresowany mógłby złożyć podpis poparcia. Ale jak na razie nie udało się nam go znaleźć. Nie udało się nam także dowiedzieć ile podpisów do tej pory zebrali inicjatorzy.
Jeżeli dojdzie do głosowania, ile to będzie ono kosztowało budżet miasta? - Koszty referendum są porównywalne do organizacji wyborów samorządowych - powiedziała Bożena Dąbrowska, zajmująca się wyborami w Głogowie z ramienia urzędu miasta. - Koszty pomniejszone jednak będą o druk kart do głosowania, koszt ten bowiem spada na komisarza wyborczego.
Wybory samorządowe kosztowały 93 tys. zł, w tym diety członków komisji to 48 tys. zł. Koszt druk kart to 11,5 tys. zł. szacunkowo można obliczyć, że referendum będzie kosztowało budżet gminy ok. 80 tys. zł.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska