Atrakcją dla tych dużych i dla tych małych były nie tylko zmagania zawodników, którzy dzielnie radzili sobie głośnymi piłami spalinowymi. Zobaczyć można było również nowoczesne maszyny, których używa się przy ścince lasów. A swoje dzieła prezentowali artyści rzeźbiarze, którzy w swojej pracy wykorzystują m.in. piły. Na ich stoiskach dumnie prezentowały się sowy, rysie, jeże, no i oczywiście niedźwiedzie. I to wszystko, oczywiście, z drewna.
Ale i tak najwięcej uwagi skupiły wokół siebie XII Zawody Drwali. Wystartowało w nich sześć trzyosobowych drużyn. Każdy zawodnik musiał mieć odpowiednie kwalifikacje (kurs drwala) oraz musiał być wyposażony w odpowiednią odzież ochronną.
- Przygotowaliśmy osiem konkurencji - mówił Norbert Stoczewski, leśniczy z Nadleśnictwa Świebodzin, organizatora zawodów. - Najpierw sprawdziliśmy wiedzę teoretyczną zawodników. Potem startujący musieli zmierzyć się z okrzesywaniem, przerzynką wałka ustawionego pionowo, złożoną przerzynką kłody, łupaniem wałków, przeniesieniem stosu i najbardziej ciekawą dla publiczności ścinką drzew. Na koniec w konkurencji "na fajrant" musieli tak rzucić kask, by ten zawisł na pieńku.
Wszystkie zadania oceniali sędziowie ze straży leśnej. Mierzyli czas, podglądali, skrzętnie notowali. Ostatecznie pierwsze miejsce zajęli drwale z Zakładu Usług Leśnych Łukaszewski z Węgrzynic. Tuż za nimi uplasowali się studenci z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, a rzutem na tasmę w pierwszej trójce zmieścili się jeszcze pracownicy Zakładu Usług Leśnych Tyborski z Kurska. Pozostałe miejsca przypadły kolejno: Zakładowi Usług Leśnych Gibaszek z Bukowca, Technikum Leśnemu ze Starościna i Technikum Leśnemu z Rogozińca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?