- Gdzie te moje składki? - pyta Marianna Gluza, która do szpitala w Zielonej Górze przyjechała z Krosna. Czeka ją operacja ręki. - Całe życie płaciłam na ubezpieczenie, a i tak muszę wydawać dodatkowe pieniądze, bo z tą ręką byłam też we Wrocławiu. I to jest w porządku?
Niejeden pacjent uważa, że nie w porządku jest wstrzymywanie zabiegów. Niejeden ma w głowie myśl, by przestać płacić na ubezpieczenie. - Każdy, kto podlega ustawie o świadczeniach zdrowotnych finansowanych z publicznych pieniędzy płacić musi. Takie prawo - tłumaczy mecenas Grzesiowski. Ale wyobraźmy sobie, że w Polsce nie obowiązuje zasada solidaryzmu, tylko każdy odkłada, ile może. Jeśli dopadłaby nas choroba nowotworowa i musielibyśmy zapłacić ok. 60 tys. zł za leczenie, to kogo byłoby na to stać?
Czytaj w sobotnio-niedzielnym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?