- Kiedyś to było zupełnie inaczej - przyznaje Zygmunt Jackowski. - Szkołę kończyłem jeszcze przed wojną. Bal był, oczywiście, ale wyglądał całkiem inaczej. Wszystko musiało być tak, jak wychowawca powiedział. Teraz mój wnuczek kończy podstawówkę. Jak słyszę, ile pieniędzy na to już poszło i jeszcze pewnie pójdzie, to aż głowa boli.
Pewien etap w życiu młodego człowieka się kończy. Trzeba więc uroczyście pożegnać kolegów, nauczycieli, szkołę. Ale czy aż tak uroczyście? Ostatnio coraz bardziej modne stają się wielkie bale pożegnalne. Szóstoklasiści spotykają się w restauracjach czy nawet klubach, by tam wspólnie się pobawić. Odzywają się głosy, że to za wcześnie, że tak małe dzieci powinny jednak w inny sposób się bawić.
Sprawdź, jak szóstoklasiści i kończący gimnazjum żegnają się ze swoimi szkołami. Czytaj w czwartkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" (wersja dla Zielonej Góry i okolic).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?