Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w policji? Czy funkcjonariusze pobili nastolatków?

Redakcja
- To woła o pomstę do nieba. Nasi chłopcy nic nie zrobili, by tak ich zbić - mówią Izabela Kowalczyk i Sylwia Woźniak, matki nastolatków.
- To woła o pomstę do nieba. Nasi chłopcy nic nie zrobili, by tak ich zbić - mówią Izabela Kowalczyk i Sylwia Woźniak, matki nastolatków. Lucyna Makowska
Ślady pałek na plecach i podbite oczy to efekt działań patrolu interwencyjnego policji. Matki dwu pobitych nastolatków poskarżyły się w prokuraturze. Są przerażone bezwzględnością stróżów prawa.

Kobiety przyszły do naszej redakcji w środę, bo są przekonane, że policja zechce sprawę zamieść pod dywan. Opowiedziały o okolicznościach zatrzymania ich nastoletnich synów przez patrol. 15-letni Grzegorz, jego rok starszy kolega Przemysław i 20-letni Andrzej (z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności) wpadli 31 maja wieczorem, na terenie byłego tartaku. Zostali doprowadzeni do komendy pod zarzutem kradzieży złomu. Twierdzą jednak, że zanim tam dotarli, zostali pobici. - Na "dzień dobry" dostali pałką po plecach. Leżeli na ziemi z rękoma na głowie, a pan władza okładał ich z całej siły - mówi Izabela Kowalczyk, mama Grzegorza.

Policja nie zgodziła się na rozmowę dziennikarza z interweniującymi policjantami. Ich wyjaśnienia przekazała nam Sylwia Rupieta, p.o. rzecznika żarskiej komendy.

Jak tłumaczą się policjanci? Co mówią pokrzywdzeni chłopcy? Jak obie strony opisują dramatyczny przebieg całego zdarzenia? Przeczytasz o tym w piątek w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska