Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś wybija okna w szkole. Winnych nie ma

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Jolanta Bagińska pokazuje ostatnio wybite kamieniami szyby w szkole w Bukowie
Jolanta Bagińska pokazuje ostatnio wybite kamieniami szyby w szkole w Bukowie Mariusz Kapała
- Podejrzewamy, kto wybija okna w szkole, ale nikt ich za rękę nie złapał - mówi radny z Bukowa. W ciągu tygodnia poszło 10 szyb. Policja łapie i poucza wandali, i... nic. Ich sprawy nie trafiły dotąd do sądu.

- Apeluję do policji o likwidację ogniska zapalnego w Bukowie - tak na ostatnim posiedzeniu rady miejskiej zagrzmiał Czesław Grzeszyński. - Są u nas dwie niebezpieczne ekipy nieletnich. Pierwsza to fani piwa i demolki, druga zaś to miłośnicy motoryzacji. Jedni niszczą mienie wiejskie, chodzi zwłaszcza o szkołę, drudzy są postrachem rodziców mających małe dzieci. Bo jeżdżą po wiejskiej ulicy jak wariaci, "drą" opony, są niebezpieczni dla ruchu.

Pojechaliśmy do Bukowa. Jest to wieś popegeerowska, nieustannie pojawiająca się na łamach "GL". I to w niezbyt dobrym świetle.

Ostatnie problemy dotyczą szyb wybijanych regularnie w szkole. Pechem zabytkowego pałacyku jest to, że stoi w parku, oddalony jest od ulicy, od miejsc zamieszkania.

- Tylko w ostatnim czasie poszło 10 szyb, trzy w poniedziałek, siedem w środę - wylicza dyrektorka szkoły Grażyna Dąbrowska. Nie mówi o wcześniejszych aktach wandalizmu, choćby demolowaniu przyszkolnego placu zabaw dla dzieci.

- Nie wiadomo, kto to robi - uważa Jolanta Bagińska, sprzątająca właśnie w szkole. Jej zdaniem, przydałby się monitoring. Być może kamery nagrałyby wandali albo przynajmniej odstraszyły.

- Podejrzewamy, kto to robi, ale nikt tych młodych za rękę nie załapał - wyjaśnia Grzeszyński, który dołączył do nas w szkole. - Bo gdy zgłoszenie o dewastacji idzie na policję, a dzieje się to zwykle wieczorem lub w nocy, to radiowóz pojawia się na pełnych światłach. Wiadomo, że w takim wypadku szczeniaki zawsze zdążą uciec.
Nie wiadomo, dlaczego bukowski "element" wybrał sobie szkołę, jako cel dewastacji. Wiadomo tylko, że siada w pobliskim ogródku jordanowskim i z procy wali do szyb.

- To głupie popisy, żeby się pokazać przed dziewczynami - sugeruje dyrektorka. Chce kupić kamery, choć ma pilniejsze sprawy do załatwienia. Ale dłużej tak być już nie może. Uzyskała też zgodę konserwatora zabytków na ogrodzenie pałacu. Czy to pomoże?

- Policjanci interweniują w każdym zgłoszonym przypadku, gdy dochodzi do uszkodzenia mienia tej placówki - wyjaśniła nam Lidia Kowalska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. - Wdrożono też odpowiednie procedury postępowania, które skończyły się skierowaniem wniosków do sądu.

Jednak, jak się dowiedzieliśmy, nie te sprawy związane z Bukowem trafiły do sądu. Rzecz zapewne skończyła się na pouczeniach udzielanych przez patrole policji.

- W ostatnim czasie nie wpłynęły do sądu sprawy nieletnich z tej miejscowości - powiedziała "GL" sędzia Elżbieta Skórzyńska, przewodnicząca wydziału rodzinnego i nieletnich w sądzie rejonowym w Świebodzinie dodając: - Nie stosuje się kar wobec nieletnich, tylko środki wychowawcze, upomnienie, nadzór rodzicielski lub kuratorski, do poprawczaka włącznie.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska