Protestujący to byli i obecni pracownicy szpitala w Kostrzynie, którzy czekają w sumie na 6 mln złotych zaległych pensji. Starostwo zorganizowało dziś debatę, podczas której wspólnie z parlamentarzystami będzie zastanawiać się nad tym, jak wyjść ze spirali długu, który wciąż narasta.
- Mamy dość czekania, chcemy naszych pieniędzy! - krzyczą demonstranci. Debata jest zamknięta, nie mogą w niej uczestniczyć media ani osoby bez zaproszeń. Mimo to kilkunastoosobowa grupa pikietujących próbowała wejść do budynku. Zatrzymało ich sześciu policjantów.
- Zastanówcie się, co robicie! Już niedługo to wy możecie być w naszej sytuacji. Jesteście na usługach tych złodziei - krzyczał do mundurowych jeden z manifestantów. W tej chwili trwa debata, wszyscy pikietujący wycofali się na zewnątrz budynku.
Tuż po zakończeniu debaty, około godz. 14.00, doszło do nieprzyjemnego incydentu. Policja zatrzymała i wsadziła do radiowozu jednego z demonstrantów zarzucając mu zniszczenie mienia i odmowę wylegitymowania się. Pikietujący okrążyli policyjny radiowóz a z piętra starostwa zbiegła posłanka Elżbieta Rafalska. Po kilkunastu minutach negocjacji udało jej się przekonać policję i demonstrantów żeby sprawę załatwić na miejscu. Chłopaka po wylegitymowaniu się wypuszczono. Zniszczenie mienia miało polegać na uszkodzeniu baneru starostwa przez uderzanie w niego drewnianym patykiem.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w czwartek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?