Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok gadania, a deptak ginie

Leszek Kalinowski
Niektórzy na własną rekę próbują uatrakcyjnić zielonogórski deptak
Niektórzy na własną rekę próbują uatrakcyjnić zielonogórski deptak Mariusz Kapała
O tym, że deptak umiera, mówi się od kilku lat. Pomóc jego w ratowaniu miał menadżer, stowarzyszenie, zagraniczni eksperci, a także speckomisja. Co z tego wyszło? Niewiele. Bo brak porozumienia.

Przeczytaj też: Gorzów nic nie oferuje turystom?

- Wszędzie słyszę, jak to wszystkim zależy na ożywieniu deptaka. Ale jakoś zmian na nim nie widzę? W gadaniu to ja też jestem dobra - mówi Elżbieta Małyszyńska, która do centrum przyszła z córeczką Julią. - Dla mamy z małym dzieckiem to dobre miejsce do spacerów, bo nie jeżdżą tu samochody. Gdyby jeszcze rowerzyści bardziej uważali...

Czego pani Elżbiecie najbardziej brakuje na deptaku? Oryginalnych miejsc, których nie ma gdzie indziej. Sklepików, klubów, placu zabaw. Banki i telefony komórkowe nie są magnesem do przyjścia do centrum.

- Miał być menadżer deptaka. Nasi jeździli do Holandii podpatrywać. I nic z tego nie wyszło. Bo jak się tłumaczyli, inna specyfika kraju - zauważa student UZ Tomasz Nowacki. - Powoływano jakieś stowarzyszenia, specjalną komisję radnych. Konkretów brak.

Tylko udajemy, że chcemy coś zrobić

Bruno Kieć ze stowarzyszenia ,,Nasz deptak" denerwuje się, bo każdy miesiąc to kolejny gwóźdź do trumny. I nie rozumie radnych, którzy podkreślają, że chcą ratować deptak, a np.nie zezwalają na powstanie kasyna. Przecież ono uruchomiłoby kawiarnię z tarasem widokowym, potężną galerię handlową w Złotym Domu.

Zdaniem B. Kiecia, my tylko udajemy, że chcemy coś zrobić. Stowarzyszenie przekazało miastu wiele propozycji, prezentacji np. na temat rewitalizacji, placów zabaw.

- Wszędzie są ogródki zimowe. U nas nie ma. Wysłałem pismo do urzędu w tej sprawie, nie dostałem odpowiedzi - mówi. - No to nie otworzyłem, choć ludzie pytają.

Deptak opustoszał, bo wyrzuciliśmy stąd ludzi. Tu ma być cicho i spokojnie. Nie podobało się, że studenci organizowali tu Bachanalia. Nie podobały się koncerty. Wrocław organizuje Gitarowy Most na starym rynku, podobnie finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A Zielona Góra? Wyprowadza się albo do amfiteatru, albo pod Palmiarnię. Byle dalej od deptaka. Jedynie Winobranie gości na starówce. Ale i wtedy nie brak narzekań ze strony mieszkańców.

- Na całym świecie jest tak, że jak się mieszka na starówce, to trzeba się liczyć z imprezami - dodaje T. Nowacki. - I to nie tylko od wielkiego święta. Bo sporadyczne, godzinne akcje typu szukamy zajączka na niewiele się zdadzą.

- Po świętach spotykamy się z radnymi. Może coś się w końcu ruszy - podkreśla B. Kieć.

Przewodniczący komisji ds. ożywienia deptaka (ma działać do czerwca) Radosław Brodzik jest większym optymistą. Speckomisja powstała po to, by pomysły zamieniać w konkretne uchwały rady. Zadowolony jest, że udało się wpisać do budżetu kilka inwestycji. Jak boisko przenośne (15 na 10 m) czy place zabaw. - Właśnie trwają zakupy tych urządzeń - zauważa radny. - Będzie dodatkowa iluminacja starówki, prezentery wystawiennicze...

Radny jest podbudowany też spotkaniami m.in. z dyrekcjami szkół i przedszkoli. Te placówki też mają wiele pomysłów na różne imprezy i chcą je organizować właśnie na deptaku. Przykład? Gimnazjum nr 2 i I LO przeprowadziły nietypowe doświadczenia, które ściągnęły wiele osób do centrum.

- ZNP też zorganizuje wokół ratusza wystawę prac malarskich, rzeźb, haftów w ramach konkursu ,,Natura moich okolic" - dodaje radna i zarazem prezes lubuskiego ZNP Bożena Mania.

Prezydent Janusz Kubicki martwi się, że czas mija, a deptak się nie zaludnia. Jego zdaniem powodów jest wiele, ale jeden zasadniczy: sprzeczne interesy osób, związanych z deptakiem. Stąd tylko słyszy: Weźcie i zróbcie. Ale zaraz: - Ogródki nie, bo to zło, niebezpieczeństwo i patologia. Koncerty nie, bo za jest za głośno i za długo trwają. Jarmarki nie, bo stoiska zasłaniają sklepy....

PS. Tym artykułem rozpoczynamy kolejny cykl, dotyczący ożywienia deptaka. Za tydzień kolejny.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska