Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy miasto jest pilnowane przez kamery?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Samorząd musi przywrócić sprawność działania systemu monitorowania starego miasta, chociażby poprzez kamery na wieży ratusza
Samorząd musi przywrócić sprawność działania systemu monitorowania starego miasta, chociażby poprzez kamery na wieży ratusza Mariusz Kapała
- Wydają się wyłączone - pisze internauta. Jak sprawdziliśmy, są zepsute. I tak jest w Sulechowie przynajmniej od trzech lat. Miasto dopiero teraz szuka pieniędzy na nowy sprzęt.

System monitoringu centrum zainstalowano w 2005 r. W porozumieniu z policją samorząd ulokował na komisariacie przy ul. Konopnickiej tzw. końcówkę systemu, zaś cztery kamery w centrum, m.in. na wieży ratusza i koło ronda Biedronka. Kamery do dziś spoglądają na mieszkańców starego miasta. Ale trzy martwym okiem... Nie dziw, że na forum internetowym "GL" Gosc pyta: - A co z kamerami pod ratuszem? Wydają się cały czas opuszczone i wyłączone...

Sprawa monitoringu wyszła też podczas wspólnego dyżuru dziennikarza "GL" z Przemysławem Micewiczem, komendantem straży miejskiej. - Wczoraj około 11.00 - 12.00 syn został napadnięty na rynku przez czterech mężczyzn. Zabrali mu pamiątkową czapeczkę klubu sportowego Lech Poznań. Uciekli samochodem... - zadzwonił mężczyzna, według którego w tej sprawie oko kamery by się przydało. Mieszkaniec liczył, że ta sytuacja została nagrana.

Kwestia monitorowania starego miasta wypłynęła w końcu podczas rady miejskiej. Za sprawą burmistrza Romana Rakowskiego, który poinformował radnych o wizycie policjanta z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze i jego zainteresowaniu sprawą. Włodarz gminy uznał, że może to być krok do przejęcia urządzeń monitorujących przez policję.

Problem zatem został odłożony

- Na pewno nie chodziło o przejęcie sprzętu - powiedziała nam Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. - Nowy komendant nakazał tylko sprawdzenie, jak i gdzie, na terenie komendy miejskiej, działa system monitoringu. Chciał wiedzieć, na przykład, kto w razie awarii odpowiada za naprawę. Taki był cel tej wizyty u burmistrza.

W tej sytuacji R. Rakowski spotkał się z komendantem KMP podinsp. Tomaszem Rabendą. - Co do naprawy systemu monitoringu, to musimy jednak rzecz wziąć na siebie - powiedział nam potem burmistrz.

- Lepiej, że monitoring pozostanie na policji, chociaż za remont sprzętu będzie płaciła gmina - uznał radny Marek Retkiewicz. - Monitoring u nas oznaczałby dodatkowego pracownika, tymczasem na policji system może być czynny całą dobę.

Rzecznik ratusza, Tytus Fokszan, wyjaśnił nam, że kamery zaczęły się psuć na przełomie lat 2008/2009. Zużyły się mechanizmy obrotu, być może coś jeszcze. Problem zatem został odłożony, choć w minionej kadencji oszacowano koszta naprawy urządzeń. - Wtedy wynosiły ok. 30 tys. zł - dodaje Fokszan. Zdaniem rzecznika oznacza to wyłożenie kilkudziesięciu tysięcy z kasy gminnej na wymianę sprzętu. - Te pieniądze trzeba "znaleźć" w budżecie - mówi T. Fokszan. - Na pewno w tej chwili, od ręki, nie da się powiedzieć gdzie.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska