Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znakomita wiadomość dla sulechowskich pacjentów!

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
sxc.hu
Od 2 kwietnia ruszy działalność lekarza rodzinnego przy sulechowskim szpitalu! To świetna informacja dla ok. 2.400 pacjentów, którzy od dwóch miesięcy nie mieli się gdzie leczyć.

Właśnie przed chwilą dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że 2 kwietnia br. ruszy działalność lekarza podstawowej opieki zdrowotnej przy sulechowskim szpitalu! Tak, jak zapowiadała jakiś czas temu na naszych łamach Beata Kucuń, szefowa szpitala powiatowego. Mówiła: - Chcemy to zrobić, tylko nie na łapu-capu. Musimy podejść do tematu profesjonalnie.

W piątek odbywały się rozmowy na linii Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (szpital) - oddział Narodowego Funduszu Zdrowia w Zielonej Górze. Sprawą też był mocno zainteresowany burmistrz Roman Rakowski. Miało tego dnia dojść do podpisania umowy szpitala z NFZ, ale jednak nie doszło.

Rozmowy będą kontynuowane w poniedziałek, 26 marca, i jeszcze tego samego dnia powinno dość do podpisania kontaktu. Natomiast p.o.z. rozpocząłby oficjalnie swą pracę od 1 kwietnia, a ponieważ jest to niedziela - faktycznie od 2 kwietnia.

Przypomnijmy, iż kłopoty 3.224 pacjentów wzięły się stąd, że byli oni "zapisani do Medicusa", przychodni z ul. Krańcowej. Po kontroli NFZ, która stwierdziła w tej przychodni "rażące nieprawidłowości" oddział NFZ zerwał kontrakt z Medicusem.

Ma być lepszy kontrakt

Okazało się przy tym, iż optymistyczne szacunki NFZ, że ponad 3 tys. pacjentów przejmą inne sulechowskie przychodnie - nie sprawdziły się.

Wg danych oddziału NFZ z 1 lutego (czyli kilka dni po rozwiązaniu kontraktu z Medicusem, co nastąpiło w końcu stycznia), liczba pacjentów w tychże "innych placówkach" zwiększyła się zaledwie o 407. Ostatnio, jak przekazał burmistrz R. Rakowski, nadal bez stałej i formalnej opieki medycznej pozostawało aż 2,4 tys. osób. Nie dziw, że budziło to ich oburzenie. Otrzymaliśmy w tej materii wiele telefonów i maili.

- Chcę się leczyć u swego lekarza rodzinnego, u tego co zawsze! - mówiła nam Krystyna Kochaniak. Wkurzona brakiem podstawowej opieki medycznej zadzwoniła nawet do centrali NFZ w Warszawie. Sołtys Brodów, Elżbieta Musiałek, zatelefonowała do "GL", bo jej wieś, w której kiedyś istniał nawet ośrodek zdrowia, została pozbawiona lekarza. - Gdzie ludzie mają się zgłaszać jeśli zachorują? - pytała. Podobnie Bożena Oczkowska, której mąż nie miał się gdzie zarejestrować. Pozostałe placówki nie chciały bowiem przyjmować. Miały już za dużo pacjentów.

Jak się dowiadujemy, być może umowa podpisana z nowym p.o.z. będzie nawet atrakcyjniejsza dla pacjentów niż dotychczasowa z Medicusem.

Więcej o umowie szpitala z NFZ napiszemy w "GL", gdy poznamy szczegóły podpisanego kontraktu .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska