Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopiec prosił policję, by zabrała go z rodzinnego domu

(jm)
Policjanci interweniowali w niedzielę przed północą
Policjanci interweniowali w niedzielę przed północą Archiwum
W niedzielę, tuż przed północą, do dyżurnego miejskiej komendy w Gorzowie zadzwonił 11-latek, który wzywał mundurowych do tego, by Ci zabrali go z zimnego domu, w którym pijana matka awanturowała się z konkubentem.

Po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci udali się na miejsce. Drzwi otworzyła 30-letnia kobieta. Podobnie jak jej cztery lata starszy konkubent, całkowicie pijana. Miała problemy z chodzeniem i wysławianiem się, była też zdziwiona interwencją.

Posłuchaj nagrania

Pobierz plik chlopiec.mp3

11-latek, który zadzwonił na policję żalił się policjantom, że w domu panuje zimno, a awantury są w nim niemal od zawsze. Chłopiec prosił, by wraz z 3-letnim bratem policjanci zabrali go do normalnej rodziny. Skarżył się przy okazji, że nie może spać przez hałasujących rodziców, pokazał też walające się w mieszkaniu butelki po alkoholu. Chłopiec przyznał też, że sam musi dokładać drewno do pieca

Wizyta policjantów zakończyła się odwiezieniem ojca chłopaków do wytrzeźwienia, a matkę na komendę. Dzieci trafiły już do rodziny zastępczej. Policjanci zamierzają skierować do sądu rodzinnego wniosek o pozbawienie praw rodzicielskich pijanych rodziców.

Jak się okazuje, niedzielna interwencja nie była pierwszą w tym mieszkaniu. Pod tym adresem policjanci interweniowali już drugi raz w tym miesiącu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska