Nawet najbardziej doświadczeni policjanci z międzychodzkiej "drogówki" nie pamiętają podobnego przypadku. Zatrzymany przez nich mężczyzna odpowie za serię pieciu przestępstw popełnionych w ciągu kilku godzin. Trafił do policyjnej izby zatrzymań, a po wytrzeźwieniu za kratami usłyszał kilka zarzutów. Został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tys. zł, ale to dopiero początek jego kłopotów, gdyż niebawem stanie przed sądem. Za co? Lista jego wyczynów jest długa. Wpierw na ul. Pocztowej uderzył swoim dostawczym volkswagenem w prawidłowo zaparkowanego osobowego renaulta. Natychmiast odjechał, zaś policjanci przystąpili do poszukiwań pirata.
Kilkanaście minut później dyżurny Powiatowej Komendy Policji w Międzychodzie został poinformowały o dostawczym volkswagenie, którzy na drodze między Wielowsią i Gorzyniem najechał na tył jadącego przed nim passata. Sprawca został zatrzymany o 20.00 na ul. Piłsudskiego w Międzychodzie. Był kompletnie pijany. Badanie alkotestem wykazało, że w wydychanym powietrzu ma aż 2,8 prom. alkoholu. Lista jego przewinień jest jednak dłuższa. Mundurowi bez trudu ustalili, że sąd ukarał go wcześniej zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za co? Za jazdę na przysłowiowych dwóch gazach. Złamał zakaz, dlatego musi się liczyć z kolejnym wyrokiem.
Policjanci zainteresowali się drewnem przewożonym przez zatrzymanego kierowcę. Szybko wyszło na jaw, że zostało skradzione w lesie.
Kierowcy grozi nawet pięć lat więzienia. Zapłaci też za holowanie auta, na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli też jego majątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?