Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawni muszą dłużej pracować

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
- Przez lata lekarze medycyny pracy nie interesowali się dolegliwościami pracowników, tylko przybijali pieczątki. A teraz odwrotnie - poskarżyli nam niepełnosprawni pracownicy starostwa.

Według nich lekarze wścibiają teraz nosy tam gdzie nie trzeba. W starostwie, tak jak i w wielu innych firmach, pracują niepełnosprawni. Dotychczas wykonywali oni swoje obowiązki w niepełnym wymiarze godzin - pracowali nie osiem, lecz siedem godzin dziennie. Ale od 1 stycznia zmieniły się przepisy. O tym, że taki pracownik powinien krócej pracować, decyduje nie sama niepełnosprawność, lecz... także lekarz medycyny pracy.

- Proszę sobie wyobrazić, że lekarz Cezary Kędzia nie wszystkim niepełnosprawnym pracownikom starostwa wydał zalecenia, że powinni krócej pracować. Teraz ludzie, którzy od lat pracowali siedem godzin, musieliby pracować dłużej - dowiedzieliśmy się od pracowników starostwa. Według niektórych to zwykła złośliwość, bo Cezary Kędzia, także radny miejski z ramienia SLD, czyli ugrupowania starosty Rafaela Rokaszewicza, spóźnił się z ofertą, i w przyszłym roku jego przychodnia nie będzie już przyjmowała pracowników starostwa.

- Przez lata badał tych ludzi, nigdy nie interesował się ich dolegliwościami. A teraz nagle stał się alfą i omegą, która ma wpływ na ich pracę - usłyszeliśmy.
Starosta Rafael Rokaszewicz, przyznał, że oferta przychodni doktora Kędzi przepadła w konkursie z tego powodu, że przyszła za późno. - Ale i tak była droższa od oferty, którą wybraliśmy - powiedział. - Za rok będzie miał znów szanse.

Przyznał też, że wie o tym, iż kilku pracowników odwołało się od decyzji lekarza, który zadecydował, że nie muszą pracować krócej niż ich całkiem zdrowi koledzy. - Nie podejrzewam, by to z jego strony była jakakolwiek złośliwość - uważa starosta Rokaszewicz. - Po pierwsze dlatego, że te badania były przeprowadzone jeszcze przed ogłoszeniem konkursu. Nie ma więc co wiązać tych dwóch spraw. Po drugie niektórzy pracownicy z niepełnosprawnością nadal będą pracowali krócej, lekarz nie wszystkim wydłużył czas pracy. A ponadto, z tego co wiem, takie pretensje do lekarzy są nie tylko u nas, ale wszędzie po zmianie przepisów.

- Dotychczas także pracownik o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności pracował w niepełnym wymiarze godzin. Bez względu na przypadłość i bez względu na to, jakie obowiązki wykonywał. Teraz już tak nie jest, lekarz indywidualnie ocenia każdy przypadek, biorąc pod uwagę rodzaj niepełnosprawności i rodzaj wykonywanej pracy - wyjaśnił nam doktor Cezary Kędzia.

- Do tej pory wiele rzeczy było inaczej, a teraz wchodzi normalność. Według mnie absurdem jest skracanie czasu pracy osobom, które nie mają wielkich dolegliwości, a wykonują lekką pracę, w ciepłym, cichym miejscu, przy komputerze - powiedział.

Opowiedział, że lekarze medycyny pracy zostali dokładnie przeszkoleni z tego, jak należy stosować nowe przepisy. - Musi być istotna przyczyna, żeby skracać czas pracy - podkreślił doktor Kędzia. - Jeśli ktoś może pracować, to dlaczego jego koledzy mają wykonywać za niego obowiązki? Przypominam, że nie wszystkie niepełnosprawne osoby ze starostwa otrzymały ode mnie zalecenia, że mogą pracować w pełnym wymiarze, a więc uważam za absurdalny zarzut, że jestem złośliwy wobec pracowników tego urzędu.

Trzy osoby odwołały się od decyzji lekarza - do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy. Nowe przepisy nie tylko są bardziej rygorystyczne wobec niepełnosprawnych pracowników. Także zmienia się wysokość dofinansowań PFRON do wynagrodzeń pracowników - na korzyść dla niepełnosprawnych o stopniu znacznym, na niekorzyść - nieznacznym. Stracą także pracodawcy zatrudniający niepełnosprawnych.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska