Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Haręźlak i żużlowiec Protasiewicz śpiewają kolędy (wideo)

Agata Kaźmierczak
Jędrek wraz z rodzicami i siostrą Zuzią tworzą wspaniałą, pełną miłości rodzinę. Walczą z przeciwnościami losu, ale nie są sami. Mają wsparcie nie tylko od stowarzyszenia "Warto jest pomagać”. Ale pomagają też anioły, a takim może być każdy z nas!
Jędrek wraz z rodzicami i siostrą Zuzią tworzą wspaniałą, pełną miłości rodzinę. Walczą z przeciwnościami losu, ale nie są sami. Mają wsparcie nie tylko od stowarzyszenia "Warto jest pomagać”. Ale pomagają też anioły, a takim może być każdy z nas! Agata Kaźmierczak
Pomagać? Trzeba! Wiedzą o tym VIP-y, które zaśpiewały na VII. finale akcji charytatywnej stowarzyszenia "Warto jest pomagać". Podczas gali wybrano Lubuskie Anioły Roku 2011, a dochód przeznaczono dla chorego Jędrka.
Joanna Brodzik, Wioletta Haręźlak i Leszek Jenek
Joanna Brodzik, Wioletta Haręźlak i Leszek Jenek Agata Kaźmierczak

Joanna Brodzik, Wioletta Haręźlak i Leszek Jenek
(fot. Agata Kaźmierczak)

"Bóg się rodzi…" w interpretacji Piotra Protasiewicza, znanego żużlowca czy "Oj, maluśki, maluśki…" w wykonaniu Wioletty Haręźlak, wiceprezydent Zielonej Góry. Te, i inne kolędy płynęły z ust, ale i serca rozśpiewanych VIP-ów, w piątek na scenie Lubuskiego Teatru. - Koncert był wzruszający - mówiła Edyta Góra, która po raz pierwszy przyszła na finałową galę stowarzyszenia "Warto jest pomagać". Wśród publiczności dominowało wzruszenie, ale przede wszystkim chęć pomocy. Bo koncertowi przyświecał szczytny cel. Od kilku lat bowiem stowarzyszenie, podczas uroczystej gali, raz do roku, zbiera pieniążki dla osoby, która szczególnie potrzebuje wsparcia.

W tym roku pomoc otrzyma Jędrzej Marcinkiewicz. Ten 10-latek przeszedł więcej, niż niejeden dorosły.
Urodził się zdrowy. W pierwszych minutach życia otrzymał 10 punktów w skali Apgar. Później nastąpiło pogorszenie zdrowia, ale w porę je opanowano i wypisano zdrowego do domu. Jego stan gwałtownie zmieniał się, gdy miał 5 lat. Wtedy wykryto wadę układu krwionośnego. W tym roku przeszedł udar mózgu, którego skutkiem był lewostronny niedowład małego ciała. Mimo to rodzice z uporem walczą o jego zdrowie. - Bez intensywnej rehabilitacji, skutki udaru byłyby nieodwracalne - tłumaczy Karolina Marcinkiewicz, mama chłopca. A jak czuje się nasz mały bohater? - Lepiej niż przed udarem - mówi z uśmiechem. Ale, do czasu kolejnej operacji, to życie na bombie.

Dlatego właśnie stowarzyszenie wybrało właśnie Jędrka. Wielkimi sercami wykazały się nie tylko VIP-y i publiczność, ale także artyści prowadzący galę. Joanna Brodzik, aktorka i Leszek Jenek, kabareciarz. Gwiazda polskiego ekranu, mimo wielu zajęć, nie odmówiła pomocy. - Są takie rzeczy, na które trzeba znaleźć czas - mówiła ze wzruszeniem.

Ale, gali przyświecał też inny cel

Joanna Brodzik i Leszek Jenek
Joanna Brodzik i Leszek Jenek Agata Kaźmierczak

Joanna Brodzik i Leszek Jenek
(fot. Agata Kaźmierczak)

Wyróżnienie firm, instytucji i osób fizycznych, które w 2011, w sposób szczególny pomagały ludziom. Bo anioły są wśród nas! To ludzie, dzięki którym łatwiej żyć!

I tak, w kategorii instytucja, Lubuskiego Anioła Roku 2011 otrzymała Akcja "Uniwersytet dzieciom", organizowana przez Uniwersytet Zielonogórski.
W kategorii firma - "Betkom" Beaty Kopaczyńskiej z Zielonej Góry.
W kategorii osoba fizyczna, nagroda główna powędrowała do Roberta Wojciechowskiego, którego choć los doświadczył nieuleczalną chorobą, niesie pomoc innym. Anioł Roku 2011 jest wolontariuszem w hospicjum. Niestety, nie dotarł do Teatru. Pewnie był w hospicjum. Bo anioł jest tam, gdzie go najbardziej potrzebują.
Dodatkowo w tej kategorii wyróżniona została Fundacja "Pies i Kot" Kingii Pendelskiej, Edyta Czeszkova za pomoc dzieciom, Monika i Andrzej Michalak za pomoc Polakom na Kresach.
Ponadto statuetki wręczono przyjaciołom stowarzyszenia "Warto jest pomagać". Na te zasłużyli m.in. Edward Markiewicz, Alicja Wróblewska i Ewelina Flinta, która na scenie dała czadu i rozbawiła publikę.

- W pewnym momencie zakręciła mi się łezka w oku. Cieszę się, że dotrwaliśmy do tego dnia. Warto było! - tak o VII. finale mówi Grzegorz Hryniewicz, organizator gali i prezes stowarzyszenia.

Pamiętajmy, że dobro wraca, często z podwójną siłą i choćby dlatego warto pomagać!

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska