Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadowoleni mali pacjenci szpitala w Wojnowie

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Rehabilitant Andrzej Kliman włączył Antkowi Waligórskiemu z Lubania i jego koleżance, Julce Karolak z Wierzbna, specjalne sztuczne słoneczko. Za nimi leży Łukasz Waligórski.
Rehabilitant Andrzej Kliman włączył Antkowi Waligórskiemu z Lubania i jego koleżance, Julce Karolak z Wierzbna, specjalne sztuczne słoneczko. Za nimi leży Łukasz Waligórski. Paweł Janczaruk
Szpital dziecięcy w Wojnowie wabi po remontach pięknym nowym dachem pałacu, 105 nowymi oknami, nowym sprzętem medycznym i nową specjalnością leczniczą: rehabilitacją ogólnoustrojową. A to nie koniec pomysłów na rozwój.

- Tutaj leczą najlepiej, wiem, bo byłam z córką już w innych szpitalach - deklaruje pani Katarzyna Bołdyn, mama małej pacjentki Oli, która przebywa na leczeniu w Wojnowie. Podoba się tu pięcioletniemu Antkowi Waligórskiemu, który ma "oblatane" różne urządzenie medyczne. Wie, gdzie wcisnąć guziczek, żeby łóżko do masażu podniosło się lub ustawiło pod kątem.

- To dla niego główna atrakcja - śmieje się rehabilitant Andrzej Kliman. Takich dzieciaków buszujących po pałacu jest w sumie 50. Z myślą o nich Joanna Maciąg, dyrektorka szpitala rehabilitacyjno-leczniczego dla dzieci w Wojnowie, walczy jak lwica o kolejne złotówki. Nie tylko na sprzęt medyczny.

- Dziś właśnie była pani konserwator zabytków, żeby "odebrać" dach na pałacu - opisuje J. Maciąg. Nowe dachówki karpiówki na zabytkowym pałacu, ongiś książęcym, dziś stanowiącym królestwo dzieci, okazały się zgodne z wymogami konserwatora. Wcześniej w pałacu mieszczącym szpital wymieniono aż 105 okien. Pieniądze na to - jak i na inne remonty - dał powiat zielonogórski, który jest organem prowadzącym szpitala. 300 tys. zł.

J. Maciąg od chwili objęcia funkcji szefowej placówki w 2004 r. właściwie nieustannie remontuje dawny obiekt niemieckich książąt Lippe-Biesterfeld. W 2005 r. opracowała plan remontów i realizuje go. Udało się naprawić to, co najpilniejsze. W najbliższej przyszłości przyjdzie pora na poprawę wnętrz.

- Bo zależy mi na tym, żeby wnętrza były sympatyczne i przyjazne dla małych pacjentów - tłumaczy dyrektorka dodając: - Właśnie został ogłoszony przetarg na remont łazienek i toalet, pieniądze pochodzą z kas starostwa i PFRON-u.

Nowa specjalizacja szpitala

W ostatnim okresie szpital wzbogacił się również od strony medycznej. Do dotychczasowej rehabilitacji pulmonologicznej, która jest specjalnością Wojnowa ze względu na mikroklimat, doszły rehabilitacja ogólnoustrojowa (przyjmowane są dzieci po udarach i urazach) oraz alergiczna. Stąd konieczność wydłużenia turnusów, które na pulmonologii trwają trzy tygodnie, do sześciu na rehabilitacji ogólnoustrojowej.

- Musieliśmy oczywiście wzmocnić się kadrowo - tłumaczy J. Maciąg. - Mamy zatem lekarzy siedmiu specjalności, w tym ortopedę, alergologa, pulmonologów, balneologa i reumatologa.

Personel to czworo magistrów rehabilitacji, troje techników fizykoterapii, pielęgniarki, w tym z wyższym wykształceniem. Cała ta ekipa posługuje się coraz nowocześniejszym sprzętem, który dyrektorka chętnie pokazuje. Jest pięć specjalnych łóżek (po 7 tys. zł jedno!) do rehabilitacji, jest tzw. stół do pionizacji, także wanna do masażu kończyn, ponieważ szpital prowadzi hydroterapię. Także krioterapię, ale nie w komorze, tylko miejscowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska