Był poranek 18 lutego 1945 roku. Rozpoczęła się walka z Niemcami. Do boju, z pistoletem w ręku rzucił się i podchorąży Niefiodow. Z okrzykiem na ustach - Wpieriod, za Rodinu, za Stalinu. Nagle zaterkotał niemiecki karabin maszynowy i Niefiodow padł zalany krwią. Jego ciało pochowano w niemieckiej miejscowości Melen, w pobliżu Forst. Taką informację 23 lutego 1945 roku przekazał żonie żołnierza, dowódca dywizji. Od tamtej pory syn i wnuk poległego starali się odnaleźć jego grób.
Więcej w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?