Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woodstock 2011: Już czuć festiwal!

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Tak wyglądała zabawa pod sceną Przystanku Woodstock rok temu. W tym roku organizatorzy spodziewają się rekordy frekwencji.
Tak wyglądała zabawa pod sceną Przystanku Woodstock rok temu. W tym roku organizatorzy spodziewają się rekordy frekwencji. Jakub Pikulik
Ponad siedem kilometrów płotów, kilkaset tirów ze sprzętem, 600 przenośnych toalet, krany i dziesiątki kontenerów - to wszystko już przyjeżdża na teren Przystanku Woodstock.

- Ooo, Lubuska! Jak zawsze jesteście pierwsi. Siema! - usłyszeliśmy w poniedziałkowe popołudnie od ekipy, która przywozi elementy woodstockowej infrastruktury. To właśnie tego dnia zaczęła się budowa ogromnego, festiwalowego miasta. I od tej pory ruch jest tam jak na autostradzie. Przyjeżdżają nie tylko ciężarówki, ale też zwykli mieszkańcy. Niektórzy z daleka. - Obserwowanie tego, jak powstaje to wielkie miasto pośrodku niczego, co roku jest wspaniałym doświadczeniem. Wracając z pracy, będę tu zajeżdżała co kilka dni. Kto wie, może jak przed rokiem uda mi się porozmawiać z Owsiakiem? - zastanawia się Marzena Klepacka ze Słubic, którą spotkaliśmy na wprost miejsca, gdzie stanie scena.

Pierwsze tiry na byłym poligonie pojawiły się rano 11 lipca. Przyjechały prosto z Gdyni, z tamtejszego festiwalu Open'er. Woodstockowa scena będzie zbudowana z tych samych elementów, z których powstała ta w Trójmieście. Jej wygląd będzie jednak zupełnie inny. Scena ma mieć 62 metry szerokości, 16 wysokości i tyle samo głębokości. Będzie więc jeszcze większa niż ta przed rokiem! Jej budowa zacznie się 18 lipca i potrwa dwa tygodnie.

Postawienie jej szkieletu to jedno. Około tygodnia zajmuje powieszenie na niej kilkunastu ton świateł, głośników i telebimów. Musi jeszcze zostać "ubrana" w niepowtarzalne, kolorowe dekoracje. Te co roku są inne. Co się dzieje z "dekorami" z poprzednich przystanków? - Na pewno ich nie wyrzucamy. Robimy z nich m.in. pamiątkowe torby - tłumaczy Jurek Owsiak, szef fundacji WOŚP.

Przystanek Woodstock 2011 - Koncerty

Większa będzie nie tylko scena, ale i zaplecze za nią, szczególnie strefa dla vipów. - Powiększamy ją aż dwukrotnie - przyznaje Daniel Chaciej z firmy Toi Toi Polska. O 150 wzrośnie też liczba przenośnych toalet, w tym roku będzie ich więc aż 600, dodatkowo te przystosowane dla osób niepełnosprawnych i pisuary. Teren przystanku zostanie ogrodzony 7,5 kilometrami płotów i będzie o 100 hektarów większy niż przed rokiem.

Dlatego od końca czerwca na byłym poligonie pracowali fachowcy, którzy sprawdzali teren. Przypomnijmy, że przed rokiem na terenie sąsiadującym z Przystankiem Woodstock znaleziono pocisk. - Chcemy uniknąć takich sytuacji w tym roku, dlatego cały nowy teren włączony w obręb przystanku dokładnie sprawdzamy - przyznaje wiceburmistrz Kostrzyna Zbigniew Biedulski.

Do tej ogromnej imprezy przygotowuje się też miasto. W tym roku organizatorzy spodziewają się rekordu frekwencji. To głównie za sprawą zespołu The Prodigy, które jest jedną z największych gwiazd tegorocznego przystanku. Niektórzy twierdzą nawet, że korek do Kostrzyna może sięgać aż do autostrady do Berlina. Festiwal sąsiaduje z kilkoma dużym firmami działającymi na terenie Kostrzyńsko-Słubiskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

W tym roku festiwal rozpoczyna się w czwartek, a to oznacza, że firmy te będą pracować, będą więc też potrzebowały drogi dojazdowej, która w poprzednich latach była zamknięta. - Ulica Milenijna zostanie udostępniona autobusom, taksówkarzom i ciężarówkom wożących dostawy do firm. Zorganizujemy tam specjalny przystanek autobusowy - mówi burmistrz Andrzej Kunt.

Ci, którzy na festiwal zdecydują się przyjechać samochodami, będą mogli skorzystać z trzech prowadzonych przez miasto parkingów. Dwa będą w okolicy ul. Gorzowskiej i byłej stacji benzynowej, a jeden przy drodze prowadzącej z Kostrzyna w kierunku Szczecina. Jednorazowa opłata 8 zł.

Przystanek Woodstock 2011 - Goście ASP

Ale są też zgrzyty. Na terenie Przystanku Woodstock w tym roku ma powstać polowy supermarket. Lokalni handlarze i właściciele sklepów w mieście boją się, że odbierze im sporą cześć klientów. - I mają rację. Woodstockowicze muszą iść trzy-cztery kilometry do sklepów w mieście. Teraz będą mieli sklep pod nosem. Na pewno duża część z nich zrezygnuje z tak dalekiej eskapady. Nawet, jeśli tamtejszy asortyment będzie uboższy - mówi pani Barbara, właścicielka sklepu w centrum. Ci, którzy jednak wybiorą zakupy w mieście, będą mogli skorzystać z autobusów kursujących między woodstockowym polem a centrum.

XVII Przystanek Woodstock to już ósma z rzędu edycja tej imprezy w Kostrzynie. Jak co roku "GL" przygotowała specjalny serwis internetowy. Znajdziesz tam filmy, zdjęcia, godzinowy rozkład koncertów, plan spotkań w Akademii Sztuk Przepięknych i najnowsze informacje z festiwalowego pola.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska