Gorzowianka z ul. Gwiaździstej zauważyła, że wiosną na balkonie w nieużywanej skrzynce na kwiaty pojawiła się parka pustułek. I tak się im tam spodobało, że w maju... pojawiły się jajka! Teraz wykluły się z nich cztery maluchy.
- Na razie zachowują się jakby były na baterie, ledwo trzymają się na nóżkach, tarzają, próbują chodzić. Z każdym dniem idzie im to coraz lepiej - opowiada pani Dorota. Mama pustułka regularnie dogląda piskląt i przylatuje do nich z kawałkami różnych mięs (- To małe drapieżniki, jakieś jaszczurki - mówi gorzowianka).
Więcej w jutrzejszym wydaniu ,,GL'' dla Gorzowa i okolic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?