- Proszę uważać, w Parku Krasnala grasuje lis. Może być wściekły - napisał na internetowym forum "GL" jeden z internautów.
Informację potwierdziły nam zarówno odpowiednie służby miejskie jak i powiatowe. Pojawiły się także głosy, że zwierzę toczy pianę z pyska, co mogłoby sugerować wściekliznę.
Internauci od razu zaczęli też roztrząsać, kto powinien zająć się złapaniem i przebadaniem lisa. - Od tych spraw jest powiatowy lekarz weterynarii - pisze jeden z gości forum. - Powiatowy lekarz weterynarii nie jest od łapania lisów - tym powinna zająć się straż miejska i dostarczyć lisa do weterynarii, celem zbadania w kierunku wścieklizny - odpowiada ktoś inny.
Szybko okazało się, że sporna kwestia przeniosła się z sieci do realnego świata. Straż miejska na piśmie zwróciła się do powiatowego weterynarza o wyłapanie podejrzanego zwierzęcia. Ten z kolei stwierdził, że to właśnie strażnicy powinni zająć się lisem.
Jak sprawę komentuje sanepid, a jak straż miejska? Co na to przepisy? Czy strażnikom, weterynarzowi i hyclowi udało się złapać zwierzę? Co powiedział nam powiatowy lekarz weterynarii? Przeczytasz o tym w środę 4 maja, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
