Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze odsyłali pacjentkę dwa razy, aż w końcu zmarła w domu

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Przed sądem stanie dwóch lekarzy ze szpitala powiatowego w Głogowie. Prokuratura oskarżyła ich o narażenie zdrowia i życia starszej kobiety, której po zawale serca dobrze nie zbadali i nie przyjęli do leczenia. Odsyłali ją dwa razy aż w końcu zmarła w domu.

Prokuratura w Głogowie poinformowała, że kilka dni temu przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm lekarzom ze szpitala. Oskarżyła ich o narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz na utratę życia, dlatego, że nie przyjęli jej do szpitala, kiedy powinni to zrobić.

- Na lekarzach, z racji wykonywanych czynności, ciążył obowiązek opieki nad pokrzywdzoną kobietą - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz.

Wszystko zaczęło się 29 marca 2009 roku, kiedy głogowianka źle się poczuła. Jej syn wezwał karetkę pogotowia. Na miejsce przyjechała erka, a lekarz stwierdził, że pacjentka jest po przebytym zawale serca. Karetka zawiozła ją na sygnale do izby przyjęć w szpitalu.

Tam przyjął ją i pomocy udzielił lekarz Robert Ch. Po zbadaniu jej i podaniu leków kazał wracać do domu. Głogowianka tak zrobiła, ale złe samopoczucie jej nie przechodziło, wręcz przeciwnie, było coraz gorzej. Wobec tego rano poszła do lekarza rodzinnego, do przychodni w Krzepowie.

Ten zbadał ją i uznał, że jej stan jest bardzo zły, wezwał karetkę pogotowia. Pogotowie znów dowiozło ją na izbę przyjęć szpitala, a tam trafiła w ręce lekarza Stanisława J., który ją zbadał, podał leki i nie stwierdził niczego niepokojącego. Znów kazał jej wracać do domu.

Tego dnia około godz. 21.30 syn kobiety ponownie wezwał pogotowie, bo jego matka coraz gorzej się czuła. Niestety, zanim pogotowie dojechało na miejsce, kobieta zmarła. Doniesienie do prokuratury na dwóch głogowskich lekarzy złożył syn zmarłej kobiety, twierdząc, że nie dopełnili oni swoich obowiązków i jego matka zmarła przez ich zaniedbanie.

- Według biegłych, których powołaliśmy, to był ewidentny błąd lekarski - powiedziała nam prokurator Liliana Łukasiewicz. - Z ich opinii wynika, że lekarze powinni zrobić poszkodowanej badania markerów świeżo przebytego zawału serca, a tego nie uczynili.

Lekarzom Robertowi Ch. i Stanisławowi J. przedstawiono zarzuty narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i utraty życia polegające na niepodjęciu hospitalizacji pomimo występowania objawów świadczących o świeżym zawale serca. Lekarze nie przyznali się do zarzutów.

- Z uzyskanych dwóch opinii biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu wynika, że stan zdrowia chorej, zgłaszane przez nią dolegliwości jak i wywiad co do przebytych schorzeń, stanowiły bezwzględne wskazania do hospitalizacji pacjentki i jej intensywnego leczenia. Biegli nie wykazali jednak bezpośredniego związku przyczynowego pomiędzy stwierdzonymi uchybieniami a śmiercią pokrzywdzonej. Oskarżonym grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Łukasiewicz.

To będą kolejni lekarze ze szpitala, którzy staną przed wymiarem sprawiedliwości. Niestety, takich sądowych spraw z ich udziałem jest ostatnio coraz więcej. Niedawno zapadł wyrok na ginekologa oskarżonego o branie łapówek za uczestnictwo przy porodzie. Ten sam ginekolog oraz jego kolega po fachu stają przed sądem oskarżeni o zaniedbania i zaniechania przy prowadzeniu ciąży.

Teraz kolejni dwaj lekarze oskarżeni o błąd w sztuce. Czy to nie niepokoi?
- To świadczy tylko o tym, że rośnie świadomość prawna pacjentów i że pacjenci mają coraz większą odwagę, by walczyć o swoje prawa - uważa wicestarosta Grzegorz Aryż odpowiedzialny za funkcjonowanie szpitala. - To powinno być ostrzeżeniem dla lekarzy, że trzeba dobrze wykonywać swoje obowiązki. To zjawisko jednak dotyczy nie tylko naszego miasta, ale całego kraju.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska