Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał przeprowadzić transakcję na 180 tys. euro. Zniknął z kasą

Redakcja
v_hujer/ sxc.hu
- Przepadł facet z naszą kasą - zaalarmowali redakcję właściciele kilku kantorów. Potem z pomocą detektywa odnaleźli go. - Podaliśmy go policji na tacy - mówią. - Teraz chcemy odzyskać pieniądze!

Sprawą zajmowaliśmy się kilka dni. Zaczęła się 4 kwietnia. Alarm w redakcji podnieśli prowadzący kantory przy trasie A2 (nazwiska znane redakcji) w Świebodzinie. Zniknął bez wieści mężczyzna z Krosna Odrz., z którym prowadzili interesy. - Facet zwiał z całą rodziną - uważa Andrzej (imię fikcyjne). - Kupowaliśmy od tego gościa euro. Rano brał od nas złotówki, po południu wydawał europejską walutę. Na początku kwietnia nie pojawił się w pracy. Miał przeprowadzić z nami transakcję na 180 tysięcy euro. Zniknął. Zgłosiliśmy sprawę na policję.

Andrzej twierdzi, że sprawę policji zgłosił wspólnik, Błażej. Potem nasz kontakt z nimi urwał się. Przez kilka dni nie odbierali telefonów, lub obiecywali, że oddzwonią.
Raz Andrzej krótko nam powiedział: - My, oszukani, naradzamy się, co robić dalej. Ponoć właściciel kantorów grał na platformie transakcyjnej X-TB. To coś w rodzaju giełdy internetowej. Podobno większość pieniędzy tam stracił, dlatego wziął nasze i zwiał. Mógł oszukać ludzi nawet na 4-5 milionów złotych.

Więcej o tej sprawie przeczytasz w środowym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska