Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doświadczony cyklista, a taki miał wypadek!

Dorota Nyk
Trzymamy za pana Wojtka kciuki - dzwonili wczoraj do redakcji nasi Czytelnicy. Przerażeni i zmartwieni tym, że znany głogowianin Wojciech Czerwiński miał w sobotę potworny wypadek na rowerze. W szpitalu walczy o życie.

- Taki doświadczony rowerzysta i taki wypadek! Sezon rowerowy się zaczyna. Trzeba ludzi przestrzec i przypomnieć, żeby nakładali kaski, kiedy jeżdżą rowerami - dzwonili do nas głogowianie. Przejęli się bardzo tym, co w sobotę się stało Wojciechowi Czerwińskiemu, który przez lata był w Głogowie prokuratorem rejonowym, ale także zapalonym cyklistą i propagatorem zdrowego stylu życia. Od niedawna na emeryturze, mógł wreszcie w pełni realizować swoje pasje. Niestety, od soboty leży w szpitalu, na intensywnej terapii, w bardzo ciężkim stanie. Miał wypadek na rowerze, jechał bez kasku.

Zobacz też: Mandat drogowy, zdjęcie z fotoradaru - sprawdź, jak się odwołać

- Około godz. 14.00 dostaliśmy zgłoszenie o wypadku rowerzysty w miejscowości Ogorzelec w gminie Grębocice - poinformowała nas Daria Solińska, oficer prasowy policji w Polkowicach. - Mężczyzna jechał od strony Głogowa z dużą prędkością. Zjechał na lewy pas jezdni i nagle wjechał w drewniane ogrodzenie przydomowego ogródka. Uderzenie było tak silne, że zostało złamane przęsło ogrodzenia oraz wszystkie sztachety. Rowerzystę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala. Mamy informację, że jego stan się nie poprawił. Dokładne okoliczności zdarzenia ustalimy w drodze postępowania.

W. Czerwiński leży na intensywnej terapii w Głogowie. Nieoficjalnie wiemy, że ma bardzo poważne obrażenia wewnętrzne, uraz czaszkowo-mózgowy i liczne urazy klatki piersiowej. Lekarze utrzymują go w śpiączce farmakologicznej. Rozmawialiśmy z mieszkańcami Ogorzelca, miejscowości, w której doszło do wypadku. - Sąsiadka mi opowiadała, że widziała tego rowerzystę. Według niej jechał bardzo szybko i coś krzyczał. Chyba ratunku. Ludzie podejrzewają, że coś mu się stało. Może zasłabł, może rower mu się popsuł. Nie wiadomo - opowiada jedna z kobiet.

Między Turowem a Ogorzelcem droga co prawda jest prosta, ale teren górzysty. Tutaj jeździ wielu cyklistów, ludzie trenują także jogging, zajeżdżają tu paralotniarze. Bo pełno tu górek i wiatr mocno wieje. A w sobotę właśnie wiało. - On z góry jechał, a góra długa. Trzeba umieć dobrze jeździć i mieć nogę cały czas na hamulcu - powiedział nam mieszkaniec.

Zobacz też: Nie płacisz rat za samochód? Przeczytaj, jak uniknąć windykacji

Wojciech Czerwiński promował jazdę na rowerze w kasku. Wielokrotnie to podkreślał. W lokalnej telewizji pokazywał kiedyś połamany kask, który w trakcie jednego z rajdów uratował mu życie. Tym razem, pechowo, jechał bez kasku.
- Wojtek nas wspierał i popierał. Ale wiem, że często jeździł bez kasku. Chyba uważał, że jest na tyle dobrym rowerzystą, że może jeździć bez - powiedziała nam Elżbieta Urbanowicz- Przysiężna, szefowa stowarzyszenia "Bezpieczny rowerzysta", które organizuje akcje "Nie ruszaj bez kasku". - Wszyscy trzymamy za niego kciuki.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska