Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze i niezwykłe miejsca w naszych lasach: Leśne skarby nad Bobrem

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Tę poniemiecką fabrykę amunicji traktujemy już jako trwały element naszego lasu, jako swoistą zabytkową ruinę - mówi nadleśniczy Andrzej Staniszewski
- Tę poniemiecką fabrykę amunicji traktujemy już jako trwały element naszego lasu, jako swoistą zabytkową ruinę - mówi nadleśniczy Andrzej Staniszewski fot. Wojciech Waloch
Wymyślam, wspólnie z pracownikami Nadleśnictwa Krzystkowice, nową leśną trasę. Chcemy bowiem pokazać największe skarby okolicznych lasów. A jest o czym mówić! Ale o "diamencie" tych terenów, przygiełce brunatnej, nie powiemy zbyt wiele. Celowo...

TYLE JEST TUTAJ ZWIERZĄT

TYLE JEST TUTAJ ZWIERZĄT

Najciekawsze, a zwłaszcza chronione zwierzęta występujące na obszarze Nadleśnictwa Krzystkowiece zostały policzone co do sztuki, tak więc wiadomo ile ich mamy "na dzień dzisiejszy" na tym terenie. I tak mopek rudy (nietoperz) występuje w ilości 1.870 sztuk, traszka grzebieniasta - 24, trzepla zielona (ważka) - odnotowano kilka egz., czerwończyk nieparek (motyl) - 7, wydra - 30, bóbr - 100.
Podlegają też Krzystkowicom trzy Ośrodki Hodowli Zwierzyny. W OZH nr 195 realizuje się introdukcję zajęcy, w OHZ nr 167 - danieli (jest ich ok. 50), jest też jeszcze OHZ 183, gdzie prowadzi się wzorcowe zagospodarowywanie łowisk myśliwskich w warunkach ubogich siedlisk leśnych.

- Nasze nadleśnictwo, w odróżnieniu od innych powołanych współcześnie, ma ponad 170-letnią historię - chwali się nadleśniczy Andrzej Staniszewski. Pokazuje historyczną mapę, gdzie zaznaczony jest Christianstadt (czyli Krzystkowice) i opowiada: - To nadleśnictwo powstało w 1846 r. Pierwsza siedziba mieściła się w Zabłociu, potem została przeniesiona do Krzystkowic, ale do innego budynku niż nasz. Tamten już nie istnieje.

Leśną historią tych ziem zajmuje się Piotr Kowalski z Uniwersytetu Zielonogórskiego. W Niemczech wyszukuje ciekawe materiały dotyczące przeszłości nadleśnictwa. Nie dziw, że leśniczowie z Krzystkowic są "obryci" w historii. Wskazują np., iż niemiecka jednostka organizacyjną obejmowała jedną trzecią dzisiejszego obszaru nadleśnictwa. Po II wojnie utworzono na tych terenach cztery nadleśnictwa (Nowa Wieś, Miodnica, Bogaczów i Krzystkowice), które w 1972 r. połączono w jedno, to obecne.

- Jesteśmy jednym z największych nadleśnictw w Polsce! - akcentuje Staniszewski - Zajmujemy 32 tys. ha, sięgając na cztery powiaty i dziewięć gmin, w tym dwie gminy miejskie, Żagań i Nowogród.
- Naszym symbolem, widocznym w logo nadleśnictwa, jest sosna "Ośmiornica", licząca 145 lat; rośnie w "Leśnych Kandelabrach", niedaleko Tarnawy - tłumaczy Marek Bugała, specjalista ds. ochrony lasu. - "Kandelabry" to powierzchniowy pomnik przyrody, gdzie rosną dziwacznie zniekształcone sosny.

CHROŃMY LAS PRZED POŻAREM

CHROŃMY LAS PRZED POŻAREM

- Nasze nadleśnictwo jest szczególnie zagrożone przez pożary - tłumaczy nadleśniczy Andrzej Staniszewski. - Na szczęście podczas moich 22 lat pracy tutaj największy pożar objął ok. 10 ha. Ale w przeszłości były poważniejsze. W 1962 r. spaliło się 400 ha lasu, a historia odnotowuje pożar z 1889 r., spłonęło wtedy 250 ha, mówi o tym niemiecki kalendarz.
- Jesteśmy zaliczani do pierwszej kategorii zagrożenia pożarowego, a na podstawie danych z naszej leśnej stacji meteo ustala się stopień zagrożenia dla 11 południowych nadleśnictw regionu - dodaje Paweł Wcisło, specjalista ds. ochrony ppoż. Leśnicy prowadzą też obserwacje pożarowe w czterech dostrzegalniach.

Dojazd do tego miejsca jest trudny - tylko lasem. Ale właśnie od niego leśnicy zaczynają prowadzić wymyśloną ad hoc ścieżką, żeby chwalić się swoimi skarbami. Choć nadleśniczy zastrzega, iż gleby wokół są ubogie, piaszczyste, szybko przepuszczające wodę. Dlatego dominuje sosna i pozornie nie ma tu "skarbów". Ale tylko pozornie...

- Osią tych terenów, chronionych w ramach Natury 2000, jest rzeka Bóbr. Nic dziwnego, że w dolinie dolnego Bobru możemy spotkać bobrowe żeremia, mieszka tu wydra, traszka grzebieniasta i rzadki motyl czerwończyk nieparek - wylicza M. Bugała. - Także Naturą 2000 objęta jest kolejna nasza atrakcja, tunel mopkowy, czyli jedno z największych w Europie skupisk nietoperza zwanego mopkiem zachodnim. Ssaki gnieżdżą się w liczącym 1,5 km tunelu prowadzącym od koryta Bobru do fabryki.

No i właśnie fabryka materiałów wybuchowych i amunicji, budowana przez hitlerowców, stanowi następny, zaskakujący dziw ... leśny. Jedziemy oglądać ją z bliska.
- Fabrykę zbudowano w środku niemieckich lasów państwowych - wskazuje Paweł Wcisło, specjalista ds. edukacji przyrodniczej. Co ciekawe, nigdy w czasie wojny nie została zbombardowana przez aliantów. Była dobrze zakamuflowana, ale mówiono też o udziałach, jakie mieli w niej Amerykanie. Dawny kombinat chemiczny to ok. 500 różnych budowli rozrzuconych w lesie, kilometry dróg betonowych i torowisk.

OBIEKTY PRZYRODNICZE

OBIEKTY PRZYRODNICZE

"Dąbrowa Brzeźnicka" - rezerwat leśny, pow. 5,88 ha, usytuowany nad brzegiem rzeczki Brzeźniczanki, są tu fragmenty grądu i dąbrowy świetlistej z licznymi dębami pomnikowymi, "Leśne Kandelabry" - powierzchniowy pomnik przyrody, pow. 2,5 ha, gmina Bobrowice, "Diabelski Kamień" - głaz narzutowy, obwód 16,5 m, gm. Żagań, "Jurek" - dąb szypułkowy, obwód 733 cm, wiek 450 lat, gm. Nowogród, "Zakole Bobru" - pow. 0,88 ha, gm. Nowogród, "Torfowisko Guzów" - pow. 92 ha, gm. Jasień, "Nowa Woda" - pow. 3,22 ha, gm. Lubsko, "Kacze lęgi" - pow. 0,97 ha, gm. Żagań, "Przymoście" - pow. 4,35.
Bliższe informacje tel. 68 327 65 32, mail [email protected].
(kurz)
fot. Archiwum Nadleśnictwa
W "Leśnych Kandelabrach" - powierzchniowym pomniku przyrody usytuowanym na 2,5 ha symbolicznym przedstawicielem Nadleśnictwa jest 145-letnia sosna "Ośmiornica"

- Ustaliliśmy z konserwatorem zabytków, że obiekty pozostaną w obecnym stanie, nienaruszone - tłumaczy Staniszewski. Teraz jedziemy do zespołu plantacji nasiennych w leśnictwie Bieniów, gdzie leśnicy "produkują" od 2000 r. nasiona drzew o najwyższej wartości genetycznej. Powstaną z nich okazałe dęby bezszypułkowe i lipy drobnolistne.

- Wcześniej pobrano materiał do szczepienia z drzew doborowych, najlepszych w Polsce i zaszczepiono u nas na tzw. podkładkach - relacjonuje M. Bugała. - Dotąd zebraliśmy ponad trzy tony żołędzi. Teraz już w szkółkach w całym kraju wyrastają na piękne drzewa.

Leśnicy chcą koniecznie pokazać jeszcze inne osiągnięcie - zagrodę adaptacyjną do introdukcji zajęcy. Te skoczne zwierzęta tutaj niemal wyginęły i trzeba je ratować. - Osobniki do rozrodu otrzymujemy z hodowli zagrodowej Nadleśnictwa Świebodzin, natomiast w naszej zagrodzie przeprowadzamy adaptację w środowisku naturalnym i po okresie rozrodczym wypuszczamy do lasu - powiada pan Andrzej. - Obserwujemy potem, jak zając sobie radzi w naturze, jakich ma wrogów. Już dziś mamy "efekt ekologiczny", kiedyś były tu trzy zające na 100 ha, teraz, po czterech latach pracy, jest już 12 sztuk na 100 ha.

Jak widać obcowanie z lasem, bycie leśnikiem, może okazać się ciekawą przygodą. Nie tylko zawodową, bo moi rozmówcy opowiadają o swej działalności, o atrakcjach lasu z prawdziwą pasją osobistą. Aż szkoda, że tego wszystkiego nie da się wydrukować. A przede wszystkim, że nie można wskazać, gdzie leży tajemnicze Nowogrodzkie Przygiełkowisko. Dlaczego? O tym obok...

To jest nasz prawdziwy diament

TAJEMNICZA FABRYKA ALFRED NOBEL DAG

W dawnych niemieckich lasach państwowych jesienią 1939 r. rozpoczęto budowę kompleksu zbrojeniowego. Była to filia kombinatu chemicznego Alfred Nobel DAG, który z kolei był filią międzynarodowego kartelu IG Farben. W czasie II wojny pracowało tu ok. 25 tys. robotników przymusowych różnych narodowości. Pilnował ich oddział 600 żołnierzy skoszarowanych w Krzywańcu (dziś więzienie dla kobiet). Nie wiadomo dokładnie co produkowano, prawdopodobnie materiały wybuchowe i amunicję. Do chwili obecnej stoi ok. 500 obiektów pofabrycznych, z czego tylko 200 zinwentaryzowano. Zachowały się też drogi i torowiska. A wszystko osnute tajemniczą i zapewne tragiczną przeszłością.

Przegiełkowisko jest tak tajemnicze i chronione przed ludźmi, że nie prezentuje się go nawet w folderach nadleśnictwa, promujących najciekawsze, zarazem prawnie chronione okazy przyrody.
- To nasz diamencik - uważa Marek Bugała, specjalista ds. ochrony lasu. - Jest tylko kilka stanowisk w Polsce!
Lecz o cóż chodzi? Jakiej tajemnicy strzegą leśnicy? Idzie drobną, rzec można, niepozorną roślinkę z rodziny ciborowatych, rosnącą na ziemiach torfowych, bagiennych - przygiełkę brunatną (Rhynchospora fusca). W nadleśnictwie Krzystkowice wyodrębniono 31,46 ha terenu, tam można ją zobaczyć. Ale pracownicy nie kwapią się, żeby wskazać, gdzie rośnie. Boją się, że roślina, znajdująca się w Czerwonej Księdze gatunków zagrożonych, mogłaby stać się obiektem do zwiedzania, a to jej jest jak najmniej potrzebne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska