Okazuje się, że sprawa wraków przy wspomnianych wyżej ulicach ma swoją historię, sięgającą aż 2005 roku. Samochody, a raczej to, co z nich zostało, składowane są przez jednego z mieszkańców. Wraki stoją nie tylko na podwórku jego kamienicy (naliczyliśmy ich dziewięć), ale również przy najbliższych ulicach.
- W 2005 roku przyszło pierwsze zgłoszenie od firmy TEW w sprawie zastawiania wjazdu do kontenerów samochodami. Ani z aresztu, ani z sądu rejonowego nie można było wywieźć śmieci - opowiada starszy inspektor Jacek Baranowski. - Trzy lata później, właściciel aut został ukarany za składowanie odpadów w postaci wraków pojazdów przy ul. Wyspiańskiego. A także za zniszczenie zieleni, również przez ustawianie samochodów. Kolejne wykroczenia, to jazda, jako taxi, bez wymaganej licencji oraz nie zawiadomienie w terminie starostwa powiatowego o nabyciu kolejnych samochodów i nie rejestrowanie ich na swoje nazwisko - dodaje Baranowski.
- Taką ma pasję, kolekcjonuje samochody. Kupuje stare, ale na chodzie, a jak już przestają jeździć, to i tak je sobie zostawia - mówi nam pan Zbyszek, mieszkający w tej okolicy. - Mnie i sąsiadom, to już nie przeszkadza, tolerujemy te wybryki. A z drugiej strony żadne gadanie tu nie pomoże. - Takie mamy prawo, że nikt nie może mu nic zrobić. Jak mu jakąś grzywnę wlepią, to jeszcze nam te mandaty pokazuje i się ze wszystkiego śmieje - kończy sąsiad "kolekcjonera".
Zaczyna się to samo
Zobacz też: Nie płacisz rat za samochód? Przeczytaj, jak uniknąć windykacji
Czy rzeczywiście nie można nic z tym fantem zrobić?
- W tamtym roku udało nam się doprowadzić do usunięcia około 70 proc. tych wraków z ulic. Dodatkowo ten pan zapłacił grzywny pieniężne. Temat wydawał się powoli zamykać, ale jak widać znów zaczyna się to samo - opowiada J. Baranowski.
- Byłem na miejscu w czwartek 31 marca, zrobiliśmy dokumentację. Będziemy sprawdzać czy na pojazdy jest wykupiona polisa OC, czy są dopełnione formalności związane z rejestracją. Sprawdzimy także, czy nabywca samochodów nie niszczy terenów zielonych. Potem przemyślimy sprawę ewentualnego usunięcia pojazdów, przynajmniej z drogi publicznej, jeśli ich właściciel się tym nie zajmie. Inaczej miasto będzie musiało ponieść koszt przechowania i złomowania wraków - wyjaśnia strażnik.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?