Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy musisz przestroić swój telewizor? Fakty, mity i oszuści

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
Lubuszanie jako pierwsi w kraju mają przejść na telewizję wyłącznie cyfrową.
Lubuszanie jako pierwsi w kraju mają przejść na telewizję wyłącznie cyfrową. MJimages / sxc.hu
Do naszych drzwi pukają fachowcy i straszą, że jeśli nie przestroją nam odbiorników, możemy je wyrzucić. Zasypani skargami zirytowanych mieszkańców są spece od wizji i urząd marszałkowski.

Najpierw mail od Czytelnika. "Czy 30 czerwca 2011 jest terminem ostatecznym do wyłączenia telewizji analogowej na terenie województwa lubuskiego? Jeśli tak, to w jaki sposób będzie można odbierać programy, takie jak TVP1, TVP2, TVP Info w naszym województwie i w jakim terminie?".
Podobnymi listami zarzucana jest lubuska delegatura Urzędu Kontroli Elektronicznej i urząd marszałkowski. Z jednej strony mieszkańcy boją się ostatecznego wyłączenia emisji klasycznego, analogowego sygnału, co będzie oznaczało konieczność wymiany telewizorów lub zakup specjalnego tunera. Z drugiej larum podnoszą właściciele nowoczesnych odbiorników, którzy wściekają się z powodu zamieszania na wizji. Bo cyfrowy sygnał raz się pojawia, raz znika. A wszyscy niecierpliwie czekają na koniec czerwca, gdy - zgodnie z obowiązującym od lat harmonogramem - Lubuszanie jako pierwsi w kraju mają przejść na telewizję wyłącznie cyfrową.

Tymczasem w październiku ub. roku straciliśmy możliwość odbioru cyfrowego sygnału telewizji publicznej z nadajników w Wichowie i Jemiołowie, którym cieszyliśmy się kilka miesięcy. Tradycyjne trudności techniczne? Nic podobnego. Zawiadujący sygnałem Emitel odpowiada, że problemy spowodowane są włączeniem multipleksu II.
- 30 czerwca nic się nie stanie - stwierdza Michał Półtorak, dyrektor lubuskiej delegatury UKE. - Niestety, wszystkie terminy i harmonogramy wcześniej publikowane nie są już aktualne. Rozkład jazdy całego procesu będzie zawarty w nowej ustawie o wdrażaniu naziemnej telewizji cyfrowej. I radość, i strach są przedwczesne.

Przed tygodniem, przy okazji konferencji o budowie sieci szerokopasmowego internetu, rozmawiano o telewizji, a raczej o lawinie skarg, które wpływają również do urzędników marszałka. Dotyczą przede wszystkim zaprzestania emisji w kanale 45 i w tzw. multipleksie II, czyli pakiecie kanałów cyfrowych. UKE najprawdopodobniej oprotestuje też uruchomienie - zgodnie z wcześniejszym harmonogramem - emisji multipleksu III, która ma ruszyć tylko z nadajnika Gorzów-Janice o mocy 5 kW. Dla porównania, Jemiołów, Mux2 nadaje z mocą 80 kW. Oznacza to, że sygnał otrzyma około 20 proc. Lubuszan. Według UKE nadawanie jednocześnie sygnału analogowego i cyfrowego nie ma uzasadnienia technicznego, a w parze z emisją z Janic powinny pójść zmiany w emisji programów z Wichowa.
A Półtorak, wielki rzecznik przejścia na cyfrowy sygnał, przyznaje, że jest mu wstyd, że tak namawiał do rewolucji. Przy panującym chaosie nie jest w stanie podać nawet przybliżonego terminu, w którym będziemy mogli mieć obraz w cyfrowej jakości. A przypomnijmy, że cała operacja miała raz na zawsze zakończyć podział naszego województwa na dwie części: tę, która może odbierać gorzowską telewizję, i tę, która tej szansy nie ma... Stąd telewizja jest "gorzowska" nie tylko z nazwy.
- Zresztą teraz podawane przez różnych specjalistów daty są niewiarygodne, bo wszystkie padają na zasadzie pobożnych życzeń - dodaje Półtorak. - Dopóki nie wejdzie ustawa o naziemnej telewizji cyfrowej, nie ma przepisu wymuszającego podjecie działań.

A miało być tak pięknie, rytmiczne włączanie kolejnych multipleksów. I najśmieszniejsze, że tu na przeszkodzie nie stoją względy techniczne, tylko biurokratyczne. Bo telewizja publiczna musi dokonać wyboru operatora. Najbardziej optymistyczny wariant zakłada, że budowa multipleksu I zacznie się w lipcu i w październiku miałby on znaczny zasięg, a w lipcu przyszłego roku, przed Euro 2012, mógłby objąć cały kraj. Dwa już działające pakiety cyfrowych stacji naziemnych osiągalne są tylko na niektórych obszarach kraju.
"Czy w naszym kraju musi być taki brak rzetelnej i wiarygodnej informacji?" - kończy swój mail Czytelnik.
Efekty tego zamieszania? W Nowej Soli pojawili się domokrążcy, którzy zbierają po 50 zł, na przystosowanie analogowych telewizorów do cyfrowego łącza. Mówią o wymogach Unii i dacie 31 czerwca. I dodają, że jeśli nie dostaną pieniędzy, to kwota wzrośnie do 1.500 zł. W jednym z bloków przystało na to 80 proc. mieszkańców...

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska