Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkania w Guben czekają na Polaków

Leszek Kalinowski (beb), (decha) 68 324 88 43 [email protected]
Grupa gubinianek już oglądała czekające na Polaków mieszkania. Ładne, czyste... Tylko te ceny...
Grupa gubinianek już oglądała czekające na Polaków mieszkania. Ładne, czyste... Tylko te ceny... fot. Tomasz Gawałkiewicz
Gaz, ogrzewanie, prąd... Średnio dwa euro za metr kwadratowy. Do tego czynsz jakieś trzy za metr... Czy ta cena mieszkań jest w stanie ściągnąć szukających przyzwoitego dachu nad głową.

Po artykule, który ukazał się na temat szansy na przeprowadzkę Polaków do Guben rozdzwoniły się telefony. Zainteresowani byli nie tylko gubinianie, ale mieszkańcy Krosna, Lubska, Żar, Żagania, Zielonej Góry...

- Mieszkam z mężem w wieżowcu - opowiadała pani Teresa z Zielonej Góry. - Jesteśmy na emeryturze. Chcielibyśmy się przeprowadzić do Guben. Bo w Gubinie mamy rodzinę, znajomych. A Guben jest rewelacyjne, dookoła lasy jak w Zielonej Górze. I mieszkania na pewno w lepszym stanie niż w Polsce.

Usłyszeliśmy historie młodych małżeństw mieszkających kątem u rodziców, ludzi po przejściach pragnących zmienić otoczenie... Tymczasem w ich miejscowościach nawet na horyzoncie nie widać szansy na poprawę.

- To rzeczywiście dobry układ - dodaje Tadeusz z Gubina. - Oni mają pustostany, my im je zapełnimy, ogrzejemy, nie będą niszczały. Jeśli będzie blisko granicy, przeniesiemy się tam całą rodziną. Teraz mieszkamy kątem u teściów, w sypiącej się kamienicy. W szóstkę...

A wszystko zaczęło się od wywiadu burmistrza Gubina Barłomieja Bartczaka dla niemieckiej telewizji. O wspólnym mieście Gubin-Guben. Burmistrz nie ukrywał, że sporo chciałby zmienić. Zwłaszcza niezrozumiałym dla niego jest, że w Guben wiele mieszkań stoi pustych, burzy się bloki, a nie proponuje się ich wynajęcia mieszkańcom Gubina? Prezes gubeńskiej spółdzielni Germo Tews obejrzał ten program i skontaktował się polskim magistratem. Skoro 1 maja Polacy będą mogli już bez przeszkód pracować w Niemczech, to i z mieszkaniami nie powinno być już problemu...

Gubinaninki obejrzały już czekające na nie mieszkania. Jednak nie mogą się jeszcze pakować. Jak zimny prysznic działają doświadczenie innych miast. W Słubicach od wielu lat władze rozmawiały z kolegami zza Odry o wykorzystaniu pustostanów na drugim brzegu Odry. Pomysł rozbił się o pieniądze. Niemcy bali się, że Polaków nie będzie stać na czynsze. Rozmawiano o dopłatach, ale ostatecznie nie znaleziono możliwości prawnych, które by na to pozwoliły. Jeśli jednak dziś słubiczanin zgłosi się do firmy, która zajmuje się wynajmem mieszkań komunalnych i wykaże się wystarczającymi zarobkami, bez problemu takie mieszkanie wynajmie.

- Próbowałem z rodziną mieszkać we Frankfurcie, bo posyłałem tam młodsze dziecko do przedszkola, a starsze do szkoły, ale zjadł nas czynsz - opowiada młody słubiczanin. - Za mieszkanie 60 metrowe płaciliśmy 500 euro - mówi.

To problem mieszkańców całego pogranicza. Görlitz pustoszeje w zatrważającym tempie. Z niegdyś stutysięcznego miasta w ciągu 20 lat wyjechała już połowa mieszkańców. Jednak Polacy nie stoją w kolejce do mieszkań. Przed dwoma laty wystartował nawet projekt Probewohnen (Tydzień Próby). Przygotowano specjalne mieszkania. Administracja przeprowadziła w nich remonty, a sponsorzy wyposażyli w kompletny sprzęt AGD i meble. Te mieszkania udostępniono młodym Polakom, aby zobaczyli, czy mogliby mieszkać w Niemczech. Oczywiście mogliby, gdyby nie... Pieniądze. Za 75-80-metrowe mieszkanie trzeba zapłacić miesięcznie ok. 500 euro czynszu i jeszcze ok. 200 euro za media.

O ceny wybierając mieszkanie dla swojej rodziny pytała Anna Rajchel. - Pewne koszty są stałe: gaz, ogrzewanie, prąd. Średnio trzeba liczyć 2 euro za mkw. Po rozliczeniu okaże się, czy będziemy zwracać pieniądze, czy będzie niedopłata. Wszystko zależy od zużycia mediów - tłumaczy prezes Tews. - Natomiast czynsz waha się od 4,75 do 7 euro za mkw. Jednak ponieważ chodzi o lokale, na które nie ma popytu spółdzielnia proponuje zniżki - 3 euro za metr. Ale i to cena do negocjacji...

Wioleta Skoczyk i Anetta Nikonow próbowały się dowiedzieć dlaczego Niemcy nie chcą mieszkać w tych mieszkaniach. Na przykład w jednym z bloków wolne pozostawały lokale w jednym pionie... Powodem było... okno. Zdaniem Niemców sprawia, że pokój jest nieustawny.

- Duże przestronne pokoje - zastanawiały się gubinianki. - Duży balkon z pięknym widokiem na okolicę. No i ten pokój z feralnym oknem. Hmm… Okno jak okno. Dwuczęściowe. Na jednej ścianie. Z boku. Ale i na niej zmieszczą się jeszcze meble.

Żadna przeszkoda. Ale mimo tych wszystkich obietnic szybko liczą. Za dwupokojowe mieszkanie trzeba będzie płacić nieco ponad 200 euro, a za trzypokojowe niecałe 300. Wszystko zależy od tego, co oznacza gotowość spółdzielni do "negocjacji". Tak, czy inaczej polscy i niemieccy prawnicy przygotowują umowy. Po polsku. A wprowadzać można się od zaraz...

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska