Ciało mężczyzny znaleźli w niedzielę przed 17.00 przechodnie. - Natknęli się na nie w kępie sosen na terenie nieużytków zarośniętych wysoką trawą na przedmieściach Witnicy - mówi rzecznik.
Wstępne oględziny wskazują, że jest to ciało 30-letniego funkcjonariusza Mariusz Ch., który zaginął we wrześniu w Witnicy. Jednak ze względu na mocno posunięty proces rozkładu, pewność dadzą dopiero badania DNA.
Mariusz Ch. wyszedł z domu, zabierając ze sobą służbową broń i amunicję. Poszukiwania prowadzone były na szeroko zakrojoną skalę i trwały kilka tygodni. Użyto nawet policyjnego śmigłowca. Policja wstępnie wykluczyła udział w śmierci policjanta osób trzecich.
Wczoraj policja dokładnie sprawdziła miejsce, gdzie znaleziono ciało. Całość materiału trafiła już do gorzowskiej prokuratury rejonowej, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Udało nam się dotrzeć do mężczyzny, którego syn znalazł ciało zaginionego policjanta. Co mówi mężczyzna? Jak wyglądało miejsce tragedii? Co o poszukiwaniach mówią policjanci i mieszkańcy Witnicy? Przeczytasz o tym we wtorek, 8 marca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?