Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak rozmawiać o seksie niepełnosprawnych?

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Niepełnosprawnym intelektualnie potrzebna jest rzetelna wiedza o seksualności - tłumaczy dr Izabela Fornalik
- Niepełnosprawnym intelektualnie potrzebna jest rzetelna wiedza o seksualności - tłumaczy dr Izabela Fornalik fot. Paweł Janczaruk
- Podczas warsztatów w Krośnie Odrz. rozmawiamy o męskości i kobiecości. O miłości i odpowiedzialności - opowiada dr Izabela Fornalik, specjalistka od seksualności osób niepełnosprawnych intelektualnie.

WARSZTATY

WARSZTATY

Trzydniowe warsztaty, od środy do piątku, poświecone seksualności osób niepełnosprawnych intelektualnie, zorganizowały Warsztaty Terapii Zajęciowej. Na co dzień przebywa tutaj 36 niepełnosprawnych. W warsztatach, trwających po pięć godzin dziennie, udział wzięło 13 osób. Przy okazji odbyły się zajęcia dla rodziców i pracowników ośrodków zajmujących się niepełnosprawnymi.
Zainteresowani mogą szukać informacji na stronie: www.bardziejkochani.pl

- Jest pani wykładowcą akademickim. Teraz, przez trzy dni, prowadzi pani w Krośnie warsztaty dla niepełnosprawnych intelektualnie. Trudniej jest prowadzić zajęcia w Krośnie czy na uczelni?
- Dla mnie nie ma różnicy. Sam temat jest trudny. Dotyczy intymnej sfery życia. Zarówno studenci jak i niepełnosprawni intelektualnie reagują podobnie. Początkowo są nieśmiali, zażenowani, reagują śmiechem. Później stają się bardziej otwarci. Rozmawiają i pytają. Jednak studenci potrafią sami znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania a niepełnosprawnym trzeba pomóc. Nie potrafią selekcjonować informacji, a wulgaryzmy uznają za normę. Są pozbawieni edukacji seksualnej. A potrzebna jest im rzetelna wiedza. Ciągle silne są stereotypy, że to duże dzieci. Takie przekonania rodzą się z lęku rodziców. Przed ciążą, przed wykorzystaniem. Z lęku, co będzie dalej? Pojawia się wiara, że gdy nie rozmawia się o potrzebach seksualnych, to się one nie pojawią. Nic bardziej mylnego. Pojawią się! I nie znikną.

- O czym rozmawiacie podczas warsztatów?
- Nie tylko rozmawiamy, lecz również rysujemy, odgrywamy scenki. Mówimy o seksie, współżyciu, bliskości i miłości. Staram się przekazać uczestnikom warsztatów podstawową wiedzę, np. jak używać prawidłowych nazw, a nie wulgaryzmów. Uczę, jak się zachować. Jak pójść do ginekologa, zabezpieczyć się przed ciążą, jak reagować na zaczepki. Osoby niepełnosprawne intelektualnie są bardzo ufne i dlatego bardzo często padają ofiarą wykorzystywania seksualnego. Dlatego jest tak bardzo ważne, by wiedziały, co jest normą, a co od niej odbiega. Musimy ich chronić.

- Zajęcia prowadzi pani w warsztatach terapii zajęciowej. Tutaj też jest kilka par.
- Tak. Miłość nie zależy od ilorazu inteligencji. Musimy jednak mówić o odpowiedzialności, a nie o zakazach. Sami np. muszą dojść do wniosku, że rodzina i potomstwo to bardzo trudny obowiązek, któremu mogą nie podołać.

- Wczoraj prowadziła pani też dodatkowe zajęcia dla rodziców.
- Są bardzo ważne. Rodzice boją się o swoje dzieci. Niektórzy odrzucają seksualność syna czy córki. Z tego lęku i braku wiedzy, niektóre sprawy demonizują. Ja staram się im mówić, co jest normą. Jest nią napięcie seksualne. To znaczy, że dziecko jest zdrowe fizycznie. Jest normalne. Często jest mowa np. o masturbacji. Jak niepełnosprawny chłopak ma rozładować napięcie nie mając szans na normalne życie seksualne? Czy możemy mu dać coś w zamian? Rozmawiamy o tym, jak to załatwić. Żeby nie robił sobie krzywdy lub nie odbywało się to publicznie. To nie są łatwe tematy. Ja jestem jedynie głosem wspierającym. Wyjaśniam i uspokajam. Nie moralizuję.

- Dziękuję

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska