Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od dzisiaj MZK tnie połączenia podmiejskie

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Z moich wyliczeń wynika, że prawdopodobnie pracę straci ok. 16 kierowców. Część z nich odejdzie na emerytury - mówi dyrektor Barbara Langner.
- Z moich wyliczeń wynika, że prawdopodobnie pracę straci ok. 16 kierowców. Część z nich odejdzie na emerytury - mówi dyrektor Barbara Langner. fot. Paweł Janczaruk
Doczekaliśmy się! Rozpoczęło się zwijanie komunikacji miejskiej. Od dzisiaj MZK ogranicza połączenia do Czerwieńska. Również dzisiaj propozycję zmian ma przedstawić gmina Zielona Góra.

Głośna awantura podczas piątkowej sesji rady miasta przypomniała, że problemy z komunikacją miejską nie zostały rozwiązane. Spór pomiędzy prezydentem Januszem Kubickimi a radnymi PO i PiS na razie do niczego nie doprowadził. Miejskiemu przewoźnikowi brakuje 4 mln zł. Gdzie je znaleźć? Podnosząc ceny biletów? Zwiększając dotację? Czy też jedno i drugie?

Gminy Świdnica i Czerwieńsk wybrały inną opcję. - Od 1 marca rezygnujemy z usług MZK, a na te linie wejdzie zielonogórski PKS - zapowiedział burmistrz Piotr Iwanus. I słowa dotrzymał. Od dzisiaj zaczyna się okres przejściowy. PKS jeszcze nie jeździ, ale MZK ogranicza połączenia.
- To już nie dojadę do domy z tego przystanku? - dziwi się Joanna Sokołwska, czekająca na przystanku koło poczty przy ul. Boh. Westerplatte na autobus linii 32 do Lasek.
- Będzie trudniej dojechać - przyznaje Barbara Langner, dyrektor MZK. - Do wczoraj na tej linii mieliśmy 27 kursów. Teraz je ograniczymy do 19. Linia nr 34 zostaje bez zmian. Od 1 marca całkowicie wycofamy się z tych linii.

To dla MZK spora strata. W gminie Czerwieńsk bilety okresowe kupuje ok. 700 osób. Część z nich prawdopodobnie dalej je będzie kupować, chcąc dostać się do pracy w miejscach oddalonych od linii PKS-u. Dla nich to droga zmiana. Będą musiały kupować dwa bilety okresowe: PKS-u i MZK, a to oznacza wydatek większy o ok. 70 proc.
Dzisiaj swoje stanowisko ma przesłać MZK gmina Zielona Góra. - Pracujemy głównie nad racjonalizacją rozkładu jazdy i dopasowaniem go do naszych potrzeb. Na przykład, jeżeli przez Przylep jechało sporo osób do Czerwieńska, to teraz nie trzeba tutaj tylu autobusów - tłumaczy wójt Mariusz Zalewski.

- Zgadza się - przyznaje dyrektor Langner. - Do Przylepu uruchomimy nową linię nr 20. W lutym będzie uzupełniać linię 32, na której wprowadziliśmy ograniczenia. Będzie to osiem kursów, czyli mieszkańcy nie odczują zmian. Zakładamy, że od 1 marca zmniejszymy liczbę autobusów do Przylepu. Chodzi o linie 2, 3 i 20. Teraz jest 47 kursów, będzie 27. Wciąż jednak nad tym pracujemy. Jak i nad innymi liniami.

Od 1 marca ograniczeniu ulegnie następujące linie:
* 22 do Zawady i Krępy - jeden kurs mniej,
* 23 do Łężycy - bez zmian,
* 25, 26 do Droszkowa - prawdopodobnie liczba kursów spadnie z 22 do 15. Z tego pięć połączeń zakończy się w Nowym Kisielinie;
* 28, 29 do Świdnicy - likwidacja. Zastąpi ją linia nr 16, którą z ul. Wyspiańskiego dojedziemy do ronda Jana Pawła II, skąd ul. Zachodnią autobus dotrze do pętli przy ul. Zawadzkiego Zośki.

- A co z cenami biletów?
- Nie ukrywam, że obserwujemy, co się dzieje w mieście - mówi wójt Zalewski. - Radni trochę zachowują się tak, że chcieliby zjeść ciastko i mieć ciastko. A tak się nie da. To musi kosztować.
Wójtowi chodzi o to, że w ramach porozumienia gmina podniosła ceny biletów jednorazowych o 50 proc. i o 30 proc. okresowych, a miasto jedynie o 10 proc obydwa typy biletów.
- Jeżeli ma to być spójny system, to i polityka podwyżek powinna być podobna - tłumaczy wójt. - Czekamy, jak ten problem rozwiąże miasto.
Tego teraz nie wie nikt. Sesję budżetową przełożono na 16 lutego. - Właśnie dostałem pismo, że prezydent wycofał się z propozycji sesji nadzwyczajnej poświęconej MZK i budżetowi - informuje przewodniczący rady Adam Urbaniak z PO. - Były wątpliwości prawne, ale ja przychyliłbym się do jej zwołania, żeby nie uważać mnie za hamulcowego.
Tymczasem rano pojawił się pomysł, żeby podnieść ceny biletów jednorazowych o 30 proc i okresowych o 16 proc. I szybko upadł.

- Z moich obserwacji wynika, że trudno będzie znaleźć większość radnych, która poprze jakąkolwiek podwyżkę, oprócz 10 proc. już uchwalonej - uważa A. Urbaniak.
- Wycofałem się, bo nie widzę woli porozumienia. Mam wrażenie, że tylko mi zależy na MZK - tłumaczy prezydent Kubicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska