Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emocjonalna huśtawka

Oprac. (gm)
Odpowiada  dr Marcin Florkowski, psycholog.
Odpowiada dr Marcin Florkowski, psycholog. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Jak sobie radzić ze skrajnymi emocjami podpowiada Czytelnikowi "Gazety Lubuskiej" dr Marcin Florkowski, psycholog.

* Czytelnik: - Jestem z Ewką. Kocham ją i normalnie jesteśmy szczęśliwą parą. Ale jak się pokłócimy, to wystarczy czasem jedno jej słowo a od razu myślę, że ją rzucę, że jej nienawidzę itp. Potem gdy się pogodzimy, sam się sobie dziwię, że tak myślałem.

- Wpadanie ze skrajności w skrajność jest w psychologii nazywane rozszczepieniem. Jest to emocjonalny mechanizm obronny, który polega na tym, że widzi się świat w biało-czarnych tonacjach. Nie ma nic pośrodku, żadnych odcieni. Dopóki ktoś jest dla nas miły, nasze emocje wobec tej osoby też są pozytywne. Ale gdy zrobi coś w naszym mniemaniu karygodnego, wszystkie pozytywne uczucia w jednej chwili znikają i na ich miejsce pojawia się właśnie nienawiść, tak jakby umysł nie potrafił utrzymać dobrego wyobrażenia o osobie, na którą akurat się gniewamy.

U pana dzieje się właśnie coś takiego. Aby nauczyć się bardziej dojrzałego myślenia, musiałby pan dokonać wysiłku, który polega na utrzymywaniu w swoim umyśle dobrego wyobrażenia o niej mimo tego, że się akurat kłócicie, a ona robi coś nie po pana myśli: "Ewka robi źle, ale przecież naprawdę nie jest zła, przecież mnie kocha i ja ją kocham. To tylko kłótnia, która minie, wiem, że ona ma zalety np. (…) Przecież dobre cechy, które w niej kocham nadal w niej są, chociaż teraz tego nie widać." Takie myśli w trakcie kłótni znacznie zredukują pana skrajne reakcje, ale wymagają one wysiłku i trudu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska