Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Błędno obejrzysz przez kamerę

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Jakub Szulc i Radomir Gwiazda pokazują tylko zewnętrzne atrybuty stacji meteo: wiatromierz i kamerę. Cały cenny sprzęt jest w Woprówce.
Jakub Szulc i Radomir Gwiazda pokazują tylko zewnętrzne atrybuty stacji meteo: wiatromierz i kamerę. Cały cenny sprzęt jest w Woprówce. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Ten pożyteczny pomysł urodził się latem na zbąszyńskiej plaży, ale sfinalizowany został niedawno, gdy jezioro było chyba już skute lodem. Grupka miłośników pływania na desce z żaglem postanowiła zbudować stację meteorologiczną.

- Nasze Błędno należy do najlepszych - deklaruje Jakub Szulc, zapalony windsurfer, a z zawodu złotnik. I tłumaczy dlaczego tak jest i w czym zbąszyński akwen należy do najlepszych: - Błędno to bardzo duże jezioro, drugie w Wielkopolsce pod względem powierzchni. Ma łagodną, owalną linię brzegową i dobrze jest "wystawione" do wiatrów zachodnich.

Dzięki temu latem zjeżdżają się tutaj miłośnicy pływania na desce z żaglem. Przybywają nawet z daleka, z Żar, Poznania, Nowej Soli, Zielonej Góry, Świebodzina, Nowego Tomyśla; grupa liczy kilkadziesiąt osób.
Część windsurferów tworzy klub. Jeszcze nieformalny, ale niedługo się zarejestrują. Miejscowych jest 15, większość "z Polski". Przyciąga ich "wietrzne jezioro". Na razie założyli stronę: www.lokalesi.pl. Tam się spotykają i dogadują teraz, gdy jezioro jest zamarznięte. Mogą je jednak pooglądać. I to na żywo. Dlaczego?

- Zaczęło się latem od rozmów na plaży - ciągnie J. Szulc. - Wyszło, że wielu kolegów z daleka przyjeżdża nad wodę "w ciemno". Nie wiedzą po prostu jakie panują warunki. Jak ktoś ma do pokonania 75 km z Poznania czy 100 km z Żar, to przyjazd jest ryzykiem.

- Pomyśleliśmy, że trzeba coś zrobić, żeby im pomóc, a przy okazji uatrakcyjnić miasto pod względem turystycznym - dodaje Radomir Gwiazda. - I tak urodził się pomysł zbudowania stacji meteo.

Wielu pomogło

Obaj panowie zaczęli "kolędę" po urzędach i sponsorach. Potrzebowali parę tysięcy złotych, żeby kupić stację pogody z wiatromierzem oraz kamerę pokazującą stan jeziora. Spotkali się z dużą życzliwością. Wsparł ich ratusz, starostwo, pomógł klub żeglarski i centrum sportu. Cenna była pomoc rzeczowa ze strony miejscowej Spółdzielni Telekomunikacyjnej, która doprowadziła przewody dosłownie do brzegu jeziora i podłączyła internet do Woprówki, gdzie stoi cały cenny sprzęt.

- Postanowiliśmy ulokować stację w Łazienkach, na WOPR-ówce, bo budynek stoi dość wysoko i kamera ma przed sobą puste jezioro - relacjonuje Szulc.

- Instalowaliśmy się od września - dodaje R. Gwiazda. - Za pierwszym razem źle ustawiliśmy wiatromierz, odczyty były nieprawidłowe. Dopiero później zaczęła działać stacja, a od 20 listopada kamera, która obraca się dookoła swej osi, czyli o 360 stopni.

Dziś już miłośnicy desek z żaglem mogą wejść do internetu i dowiedzieć się, jaka na Błędnie jest aktualna temperatura, wilgotność powietrza, jaki wiatr, a wszystko aktualizowane co pięć minut! Przygotowaniem tego wszystkiego i stroną w internecie zajął się Bartosz Hryniewicz z pomocą Kamili Polley.

- Kamera będzie latem służyć nie tylko nam - sugeruje Radomir. - Rodzice mogą popatrzeć z domu co robią dzieci na plaży. Zbąszynianie mieszkający gdzieś w kraju lub za granicą obejrzą tym sposobem różne festyny, jarmarki odbywające się często w Łazienkach.

Celne pomysły, trafne podpowiedzi. Miejmy nadzieję, iż ten społeczny ruch mądrze wykorzystają nowe władze samorządowe. Windsurferom niewiele trzeba, jak widać. Napędzają się sami. Dziś przydałoby im się tylko jakieś pomieszczenie klubowe w Łazienkach. A potem kto wie, co jeszcze zaproponują...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska