- Ile można apelować o cierpliwość - złości się Roman Nowotny. Jego cierpliwość już jest na wykończeniu. W poniedziałek próbował dotrzeć z Nowej Soli do Sławy i nieopatrznie wjechał na leśny dukt mający stanowić objazd zniszczonej przez powódź drogi wojewódzkiej. Zderzak jego volkswagena szorował o krawędzie dziur, a nawierzchnia przypominała do złudzenia szwajcarski ser.
O koszmarnej drodze z Nowej Soli do Przyborowa przeczytasz w "Tygodniku Nowej Soli", który znajdziesz w sobotnio-niedzielnym wydaniu magazynowym "Gazety Lubuskiej", na terenie powiatu nowosolskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?