Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik niepamięci w Nowej Soli

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Złomiarze nie oszczędzili nawet pamiątkowej tablicy, która jeszcze cztery lata temu znajdowała się na swoim miejscu.
Złomiarze nie oszczędzili nawet pamiątkowej tablicy, która jeszcze cztery lata temu znajdowała się na swoim miejscu. Fot. T. Andrzejewski / F. Pobihuszka
Pomnik milicjanta, który zginął na służbie prawie 30 lat temu, dziś nie przypomina o niczym. - To wstyd i hańba, żeby tak traktować pamięć o człowieku - napisał do nas Czytelnik.

O sprawie dowiedzieliśmy się od pana Tomasza K., który wysłał do nas maila. Prosi w nim o zajęcie się sprawą pomnika poległego na służbie milicjanta w Nowej Soli, który znajduje się na wylocie ulicy Głogowskiej. - To wstyd i hańba, żeby tak traktować pamięć o człowieku, który oddał życie na służbie - pisze Czytelnik.

Sprawdziliśmy to. Istotnie, znajdująca się na rogatkach miasta symboliczna mogiła od lat popada w ruinę.
Co na to Urząd Miasta? - Regularnie, co jakis czas wykaszamy tam trawę, w ramach standardowych prac - informuje Ewa Batko, rzecznik nowosolskiego magistratu.

Jednak organem odpowiedzialnym za owe miejsce pamięci wydaje się być wciąż Komenda Powiatowa Policji. Ciężko jednak wśród obecnych mundurowych znaleźć kogoś, kto sięgałby pamięcią w tamte czasy. - To jeszcze za milicji było, ja wtedy jeszcze do podstawówki chodziłem - mówi szef prewecji Jacek Kajak. Nieco więcej pamięta Jarosław Szymaniak. - Stawiała to komenda powiatowa - mówi. Kiedyś, jak próbowali ukraść tablicę, to wiem, że ktoś, gdzieś kupił jakiś klej i coś tam próbował naprawiać. Ale ze trzy, cztery lata temu i tak ją złomiarze odkręcili - dodaje.

By poznać szczegóły tragicznych wydarzeń sprzed lat, konieczna była wizyta w nowosolskim muzeum. - Do zajścia doszło w 1983 roku - mówi dyrektor placówki, Tomasz Andrzejewski. - Funcjonariusz MO, na punktcie kontrolnym próbował zatrzymać uzbrojonego żołnierza, który zdezerterował z jednostki wojskowej. Wtedy zbieg otworzył ogień - wyjaśnia.

Obecnie pomnik znajduje się w katastrofalnym stanie, nawet w porównaniu z tym, co można było zaobserwować w 2006 roku, kiedy to na miejscu znajdowała się pamiątkowa tablica. Rok później ślad po niej zaginął.

Z tego co usłyszałem rozmawiając z nowosolskimi policjantami, to renowacja pomnika musiałaby się wiązać z szeregiem telefonów, nie wykluczając władz wojewódzkich.
Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska