Ana Ularu jako Matylda w "Periferic" dostaje 24-godzinną przepustkę z więzienia, żeby pojechać na pogrzeb matki. Kobieta chce jednak wykorzystać ten czas na załatwienie kilku spraw, z których najważniejszą jest odnalezienie 8-letniego syna. Matylda najpierw odnajduje swego dawnego kochanka, handlarza żywym towarem...
Reżyserowi Bogdanowi George Apetriemu ta jedna doba z życia bohaterki wystarcza, by pokazać potęgę zła, które osacza młodą kobietę. Kiedy akcja zmierza - jak nam się wydaje albo jakbyśmy sobie w głębi serca życzyli - do w miarę szczęśliwego finału, rumuński twórca kolejny raz nadzieję nam odbiera. A przecież nadzieja jest tu najważniejsza. I determinacja, z jaką Matylda chce pomóc swojemu dziecku, uchronić przed powtórką ze swego życia.
Ana Ularu gra jak w transie. Jej bohaterka walczy, poświęca całą siebie. Bez chwili wytchnienia. I ten ciągły smutek w oczach... Aktorkę doceniono już za kreację na festiwalu w Lokarno. Teraz czas na laury Film Festival Cottbus? Odpowiedź w sobotę, podczas uroczystego zamknięcia festiwalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?