Konkurs "Zbierajmy korki dla Nikoli" zorganizowało Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania i Robót Drogowych. - W ten sposób chcieliśmy się włączyć do akcji pomocy dziewczynce, zorganizowanej przez jej rodzinę. Przez dwa miesiące korki zbierały szkoły i przedszkola w Żaganiu - opowiada Daniel Kuchmistrz z MPOiRD.
Firma funduje nagrody dla najlepszych szkół. Za pierwsze miejsce artykuły biurowe o wartości 600 zł, a potem odpowiednio za 400 zł i 200 zł. W sumie zebrano 695,2 kg korków i nakrętek. Najwięcej Szkoła Podstawowa nr 1 - 303,7 kg, drugie miejsce zajęła Szkoła Podstawowa nr 4 - 95,1 kg, trzecie Szkoła Podstawowa nr 5 - 67,9 kg, a czwarte Szkoła Podstawowa nr 2 - 63,9 kg.
- Konkurs trwał od września, ale my już w czerwcu wiedzieliśmy, że zbierając korki i nakrętki można pomóc potrzebującej dziewczyny - wspomina wicedyrektorka "jedynki" Dorota Maćkowska. - Wtedy zgłosiła się do nas ciocia Nikoli.
Czytaj też: Szprotawa: Chora Nikolka potrzebuje pomocy, żeby żyć
W SP-1 nauczyciele nie wiedzieli, jak będzie wyglądało wyłanianie zwycięzców w konkursie, więc na wszelki wypadek liczyli wszystkie przyniesione przez dzieci korki. Dzięki temu wiemy, że najwięcej aż 21.246 sztuk przyniósł drugoklasista Patryk Nowak. Trzeci w szkolnym rankingu był jego rówieśnik Adam Antczak -8.277, a przedzieliła ich czwartoklasistka Patrycja Dziębor -15 tys. korków i nakrętek. Cała trójka dostanie od MPOiRD dodatkowe upominki. Dzieciaki doskonale wiedziały dla kogo zbierały korki. - Dla Nikoli - odpowiadają chórem.
Patryk zapewnia, że w swoją akcję zaangażował całą rodzinę. - Z 50 osób zbierało. Korki do szkoły przywieźliśmy samochodem - opowiada drugoklasista.
- A mój dziadek zbierał korki w piekarni i w wojsku - dodaje Adam.
Patrycja zaznacza, że wciąż jest gotowa pomagać. - Ja nadal zbieram korki. Jeżeli będzie akcja dla Nikolki to znów je przekażę, a jak nie, to dla innego dziecka - zaznacza dziewczynka.
Katarzyna Dzida, mama Nikoli, mówi, że bezinteresowna pomoc wielu ludzi daje jej wielką radość i nadzieję. - Udało nam się wysłać do skupu aż 5 ton korków - zaznacza. - A będziemy wysyłać kolejne, m.in. dzięki MPOiRD. Dziękujemy wszystkim osobom, które nam pomagają, a jest ich bardzo wiele.
W poniedziałek dziewczynka jedzie na konsultacje do Berlina. Kilka dni później przejdzie kolejną operację. - Chcę już mieć ładną buzię - mówi czterolatka i nie obawia się trudnego leczenia.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy chętnie wspierają akcję pomocy. - W sobotę miałam nieprzyjemną sytuacje z sąsiadką, która oskarżyła mnie o to, że pieniądze z korków wykorzystuję na życie - opowiada K. Dzida. - To było dla mnie przykre, bo wszystkie pieniądze na leczenie córki trafiają na konto fundacji "Zdążyć z Pomocą". Żeby z nich skorzystać, muszę się co do grosza rozliczyć fakturami. Mam cały stos dokumentów. Nie życzę nikomu, aby miał chore dziecko i przechodził to, co my i musiał tak walczyć o jego zdrowie. My - rodzice zarabiamy na swoje utrzymanie i opłaty. W żaden sposób nie korzystamy z pieniędzy na leczenie Nikolki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?