Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna ma wzrok sprawny jedynie w 20 procentach. Potrzebuje specjalistycznego sprzętu

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Justyna z Chłopin ma problemy z czytaniem i pisaniem, ale nie poddaje się. Uczy się dzięki pomocy elektronicznej lupy i specjalnego rzutnika ze skanerem.
Justyna z Chłopin ma problemy z czytaniem i pisaniem, ale nie poddaje się. Uczy się dzięki pomocy elektronicznej lupy i specjalnego rzutnika ze skanerem. fot. Kazimierz Ligocki
Dziewczynka z daleka widzi tylko kontury, nie dostrzega liter na tablicy. Ale chodzi do normalnej szkoły i świetnie się uczy.

MOŻESZ POMÓC TEŻ TAK

MOŻESZ POMÓC TEŻ TAK

Jeśli ktoś chciałby pomóc Justynie, może to uczynić, wpłacając dowolną kwotę na specjalne konto, które uruchomił Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Lubiszynie na cele charytatywne. Bank GBS w Gorzowie, oddział w Lubiszynie, nr konta 42 8363 004 0070 1183 2000 0201 z dopiskiem "Pomoc dla Justynki".

Pod koniec czwartej klasy Justyna miała w szkole badania okresowe. Lekarz stwierdził, że powinna nosić okulary. - Wcześniej zauważyliśmy, że córka siedzi blisko komputera lub telewizora. Do tego w zeszycie pisała krzywo i z błędami. To były pierwsze sygnały, że dzieje się coś złego - opowiada mama Grażyna Chabowska.
Kilka miesięcy później pojechali do Gorzowa na kolejne badania. Wtedy dowiedzieli się, że jest bardzo źle. U Justyny zdiagnozowano chorobę Stargardta. To rzadkie i nieuleczalne schorzenie, które powoduje całkowitą utratę centralnego widzenia. W typowym przebiegu zaczyna się już poniżej 20. roku życia, dlatego często określane jest jako choroba młodzieńcza.
- To był dla nas cios. Ona jest jeszcze taka młoda, a życie w ciemności jest straszne. Trudno było nam uwierzyć w diagnozę. Dlatego jeździliśmy na konsultacje do Kostrzyna i Szczecina. Wszędzie usłyszeliśmy to samo - mówi dziadek Roman Matkowski. W oczach starszego pana pojawiają się łzy.
Świadectwo z piątej klasy, co prawda bez czerwonego paska, ale z samymi piątkami i czwórkami. Z plastyki nawet szóstka. Zachowanie wzorowe. Na koniec roku dziewczynka dostała nagrodę za wyniki w nauce i wzorowe zachowanie.

Śliczna i drobna blondynka mieszka w Chłopinach, uczy się w Szkole Podstawowej w Lubiszynie, do której dojeżdża autobusem. Dwa razy w tygodniu uczestniczy w dodatkowych zajęciach z języka polskiego. Radzi sobie doskonale, mimo że pisanie i czytanie sprawiają jej wielkie problemy. Pomaga sobie elektroniczną lupą. W domu czyta i uczy się także dzięki specjalnemu skanerowi książek, który jest połączony z monitorem. Żeby zobaczyć litery, musi je powiększyć do monstrualnych - jak dla dobrze widzącego człowieka - rozmiarów. Na ekranie mieszczą się dwie, trzy linijki, po dwa wyrazy w każdej. Justyna musi pisać w specjalnych zeszytach z większymi kratkami. W nauce pomagają jej rodzice. Dwa razy w miesiącu jeżdżą do lekarza. Tydzień temu 12-latka i jej bliscy usłyszeli doskonałą nowinę. - Rozwój choroby się zastopował - opowiada Matkowski.

Ale żeby dziewczynka mogła normalnie się uczyć i rozwijać, potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. Lupa elektroniczna jest wypożyczona z gorzowskiej siedziby Polskiego Związku Niewidomych. - Nie wiem, czy Justynka będzie mogła z niej korzystać po nowym roku, a urządzenie kosztuje kilka tysięcy złotych - mówi mama. Dziadkowie, którzy żyją z emerytur, nie są w stanie aż tak bardzo pomóc wnuczce. Rzutnik ze skanerem też są wypożyczone - ze szpitala w Jeleniej Górze. Sprzęt jest bardzo drogi, a kiedyś trzeba będzie go oddać. - Idealnie by było, gdyby Justysia miała dwa takie urządzenia. Jedno zostawałoby w szkole, bo jest za ciężkie, by je wozić - tłumaczy dziadek.

W tym momencie dla 12-latki najważniejszy jest jednak laptop ze specjalnym oprogramowaniem dla osób niewidomych lub słabo widzących. Chodzi o funkcję głosową. Dofinansowanie na komputer można uzyskać ze specjalnego programu przeznaczonego dla osób niepełnosprawnych, ale nie wiadomo jeszcze, czy projekt wystartuje.
- Rodzina jest bardzo skromna i doskonale sobie radzi, ale koszty urządzeń, które potrzebuje dziewczynka, są bardzo wysokie. Może któryś z Czytelników ma taki sprzęt, a go nie używa... - zastanawia się Ewa Stojanowska, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej z Lubiszyna. - Justynka jest inteligentną dziewczynką, bardzo dobrze się uczy. Warto jej pomóc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska