Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez dwa lata mieliśmy w regionie cyfrową telewizję. Teraz sygnał wyłączono

Redakcja
Przez dwa lata byliśmy jak Dolina Krzemowa. Przynajmniej w sferze telewizyjnej. Eksperymentalnie włączono nam sygnał cyfrowy. I obraz jak żyleta mieliśmy z klasycznych anten. Niestety, co dobre, szybko się kończy. Nawet w elektronice.

Czytaj też: Cyfrowa telewizja dostępna w komputerach PC

Przez dziesiątki lat byliśmy upośledzeni. Wał Zielonogórski; pasmo wzniesień przebiegające niemal przez środek regionu dzieli go na dwie części. Geograficznie i politycznie nie miało to większego znaczenia, ale telewizyjnie... Efekt był taki, że mieszkańcy południowej części na próżno kręcili gałkami, by znaleźć sygnał z Jemiołowa nieopodal Łagowa, i łatwiej niż gorzowską telewizję było im złapać Wrocław lub Liberec. Geografia przeszkodziła nam jeszcze w jednym. W eterze trwała "wojna" polsko-niemiecka. Efektem był chaos.

Jak wylicza Michał Półtorak, dyrektor zielonogórskiej delegatury Urzędu Komunikacji Elektronicznej, w skali całego kraju najwięcej skarg na jakość obrazu trafiało właśnie z Lubuskiego. Stąd UKE, przy wsparciu "Gazety Lubuskiej", walczyło o "cyfryzację" naszej telewizji. Udało się, region został potraktowany priorytetowo, przed dwoma laty uruchomiono eksperymentalną emisję sygnału cyfrowego z tzw. multipleksu pierwszego, w którym znalazły się programy telewizji publicznej. Zgodnie z teorią, 30 września eksperyment powinien się zakończyć, a cyfrowy program miał stać się u nas standardem.

Co to jest telewizja cyfrowa?

(fot. fot. Mariusz Kapała)

To metoda transmisji sygnału telewizyjnego w postaci sygnału cyfrowego do odbiorników indywidualnych. Dzięki cyfrowej kompresji obrazu i dźwięku (w systemie MPEG-2 i MPEG-4) umożliwia przesłanie od cztero- do 16-krotnie więcej programów niż w przypadku telewizji analogowej przy wykorzystaniu podobnego pasma.
Sygnał analogowy, czyli zmieniający się w sposób ciągły, przy przesyłaniu na większe odległości staje się zniekształcony i osłabiony. Aby przesyłanie informacji było bardziej efektywne, należy zamieniać sygnały analogowe na sygnały cyfrowe. Można tego dokonać przy pomocy przetworników analogowo-cyfrowych. Przetwornik taki mierzy wartość analogowego sygnału na wejściu. Inaczej mówiąc, pobiera próbkę sygnału wejściowego i zamienia ją na liczbę. Pomiary dokonywane są ze stałą częstotliwością (tzw. częstotliwością próbkowania). Wynik pojawia się na wyjściu w kodzie dwójkowym...

Po co nam "cyfra"

Obowiązkiem państwa jest zapewnienie nam dostępu do publicznej telewizji niezależnie od wykorzystanej techniki transmisji. Sygnał analogowy nie tylko nie gwarantował odpowiedniej jakości obrazu i dźwięku, ale też wymagał tworzenia skomplikowanej sieci instalacji antenowych. Na dodatek jeden kanał zabierał jedną częstotliwość (przy cyfrze może być ich osiem) i nie pozwalał przesyłać dodatkowych danych, ograniczając się jedynie do teletekstu.
Ale nowoczesność przynosi i inne zyski. Chociażby to, że można budować i emitować programy regionalne, a nawet subregionalne, określając zasięg emisji z dokładnością do granic gminy. Do tego możliwość odbioru przenośnego i mobilnego, nadawanie w różnych formatach obrazu, jakość HD, dźwięk dookólny. Ma to także niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo państwa - nie tylko w wypadku wojny i sytuacji kryzysowych.
Jak wyliczono, korzyści ekonomiczne wynikające z wprowadzenia sygnału cyfrowego w skali Unii Europejskiej to 150-200 mld euro.

Jaki sprzęt jest potrzebny?

Aby odbierać cyfrową telewizję naziemną DVB-T, trzeba mieć telewizor z wbudowanym dekoderem DVB-T, tuner z dekoderem DVB-T, zewnętrzną bądź wewnętrzną kartę do komputera z możliwością odbioru DVB-T. Telewizor z wbudowanym tunerem daje wygodę korzystania z jednego urządzenia. Nie musimy uruchamiać telewizora i tunera. Tuner oferuje więcej możliwości - możemy nagrywać programy, zatrzymywać i odtwarzać wcześniejsze nagrania. Aby odbierać DVB-T, można stosować zwykłe anteny telewizyjne lub specjalnie przeznaczone do DVB-T.
W Polsce obowiązuje standard kodowania MPEG4 (h.264). Tylko sprzęt wyposażony w tuner umożliwiający dekodowanie MPEG4 będzie w stanie odbierać DVB-T. Sprzęt z tunerem MPEG2 będzie mógł odbierać sygnał MPEG4, jeżeli ma możliwość przekodowania MPEG-4 do MPEG-2. Taką możliwość mają niektóre telewizory wyposażone w złącze CI.

Co to jest multipleks?

Multipleks telewizji cyfrowej to pakiet programów telewizyjnych, radiowych i dodatkowych usług jednocześnie transmitowanych do odbiorcy w jednym kanale częstotliwości. To zespolony strumień danych cyfrowych składających się z dwóch lub więcej strumieni zawierających dane o programach radiowych, telewizyjnych, dostępie warunkowym i usługach dodatkowych.

Zasięg telewizji analogowej w Polsce

TVP1 korzysta ze 179 nadajników, w tym 40 dużej mocy. TVP2 ze 174, w tym 55 dużej mocy. Dzięki temu, oba mają pokrycie 99 proc. naszego kraju. Dla porównania: Polsat ma 85,6 proc., TVN - 47,1, TV4 - 26,7, TVPlus - 25,1.

Cyfrowy rozkład jazdy

Do 30 września trwała eksperymentalna emisja pierwszego multipleksu, czyli pierwszego pakietu programów, zawierająca TVP1, TVP2 i TVPInfo. Niestety, eksperyment zakończono, nie utrzymując tego pakietu, a uruchomiono kolejny z TVN, Polsatem, TV4 i TVPlus. O ile wcześniej Telewizja Polska nie dogada się z Emitelem i Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, o tyle kanały telewizji publicznej mamy szansę odzyskać w kwietniu 2011 z multipleksu czwartego. Ale w zasięgu sygnału znajdzie się raptem 20 proc. regionu. Gwarancje na cyfrę mamy dopiero wraz z wyłączeniem sygnału analogowego w całym kraju. Tak w okolicach sierpnia 2013.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska