Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na cmentarzu w Zielonej Górze groby wciąż się zapadają!

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Po deszczu ziemia wokół niektórych grobów zaczyna się zapadać
Po deszczu ziemia wokół niektórych grobów zaczyna się zapadać fot. Mariusz Kapała
Po deszczach nowy cmentarz znów tonie w błocie. O sprawie powiadomiła nas Czytelniczka Barbara Spojda. - Trzeba teren odwodnić i utwardzić, dosypać piachu - uważa. - Staramy się pomóc mieszkańcom - odpowiada Mariusz Knyspel.

O tym, że źle się dzieje w nowej części cmentarza pisaliśmy w marcu. Wraz z roztopami przy grobach pojawiło się błoto. Przekonała się o tym Barbara Spojda, która często odwiedzała pochowaną tu mamę. Powiadomiła nas o sprawie. Okazało się, że część grobów aż się zapadała! O wyjaśnienia poprosiliśmy wtedy Mariusza Knyspela, kierownika nowego cmentarza. A ten winą za zaistniały stan rzeczy obarczył mroźną zimę. I dodał, że do dyspozycji mieszkańców zakupiono 25 ton piasku i każdy, kto będzie chciał, może utwardzić teren wokół grobu.
Po wrześniowych opadach deszczu temat wrócił. Pani Barbara napisała do nas list z prośbą o interwencję.
- Piach, który został przywieziony wiosną do podsypywania, był jeszcze gorszy niż ten, co był na miejscu. Kto go zamówił i za niego zapłacił? Przyszło lato, każdy jak mógł coś robił. Ludzie z grabiami i łopatami to był powszechny widok. No i mamy jesień. Zadzwonił mój tata, łkając strasznie. Dziecko, grób mamy się zapadł, mówił - denerwuje się nasza Czytelniczka. - A przecież zbliża się 1 listopada.

Sprawdziliśmy w piątek, jak wygląda cmentarz. Okazało się, że błota jest jeszcze więcej niż wiosną. Aż strach przejść obok niektórych grobów, bo wyglądają tak, jakby miały się za chwilę zapaść.
Nasze obserwacje potwierdzili odwiedzający nekropolię. Alina Kłos przyszła na grób męża. Z trudem stoi, podpierając się laseczką. Usiąść nie może, bo w tej części cmentarza przy grobach nie wolno stawiać ławek.
- Chciałabym postawić pomnik, ale na takim grzęzawisku to niemożliwe. To skandal, że zmarli leżą w takich warunkach. Należy im się szacunek, a są traktowani gorzej niż zwierzęta - denerwuje się pani Alina.
Tomasz Wożniak pokazuje nam przechylony pomnik. - Brak słów, żeby opisać to, co tutaj się dzieje. Ktoś powinien w końcu coś z tym zrobić - twierdzi.

Krystyna Michalska, jako jedyna, próbuje znaleźć usprawiedliwienie dla administracji cmentarza.
- Ziemia jest świeża i niewiele da się z tym zrobić. Każdy powinien sam zadbać o teren wokół grobu osoby najbliższej. Rozsypałam piach i kamyki. I mam względny spokój. Ale na tych nowych kwaterach jest gorzej, bo nawet po wyrównaniu terenu wykopuje się glinę i tworzy się błoto - mówi pani Krystyna.
M. Knyspel przyznaje, że po ostatnich opadach deszczu trudno dojść do niektórych grobów.
- Ziemia na nowych kwaterach jest jeszcze świeża, musi swoje odleżeć. Wkrótce znów przywieziemy piasek do dyspozycji osób odwiedzających groby bliskich. Można też zgłosić się do nas po kamyczki. Żadnej starszej osoby nie zostawimy bez pomocy - zapewnia kierownik.
I dodaje, że niektórzy zbyt szybko decydują się na postawienie pomnika. - Znam osoby, które już po miesiącu wybierają się do kamieniarza. Nic dziwnego, że pomnik się zapada w takiej sytuacji - przekonuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska