Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz kontra Betard. Walka lwa i walka lisa

Szymon Kozica 68 324 88 63 [email protected]
Piotr Świderski wywalczył dla Betardu sześć punktów, ale sędzia musiał wszystkie zabrać
Piotr Świderski wywalczył dla Betardu sześć punktów, ale sędzia musiał wszystkie zabrać fot. Tomasz Gawałkiewicz / ZAFF
W środę żużlowcy Falubazu pokonali ekipę z Wrocławia. Na torze padł wynik 46:44. Ale po dogrywce w parku maszyn zrobiło się 46:38. Dlaczego?

Po meczu Falubaz złożył protest, który sędzia Wojciech Grodzki rozpatrzył pozytywnie i odebrał Piotrowi Świderskiemu z Betardu wszystkie punkty wywalczone w środę. W sumie sześć, stąd końcowy wynik 46:38. O co chodziło? Ano o to, że mechanicy zbyt szybko wyprowadzili z parku maszyn jeden z motocykli "Świdra". Co to znaczy zbyt szybko?

Czytaj też: Falubaz Zielona Góra - Betard Wrocław. - Nie ma litości! - mówi Piotr Żyto

Zacytujmy regulamin zawodów motocyklowych na torach żużlowych (tak się nazywa). Rozdział III, artykuł 11, punkt 3: "Jeżeli na zawodach nie ma komisarza technicznego, motocykle mogą być zabrane z parku maszyn po uzyskaniu zezwolenia od sędziego zawodów. Jeśli motocykl zostanie zabrany z parku maszyn bez zezwolenia od sędziego, będzie to uznane, że motocykl ten nie jest zgodny z wymogami regulaminu".

Tłumacząc z języka regulaminowego na polski: mechanicy Świderskiego powinni zaczekać, aż zjawi się arbiter i pozwoli wyprowadzić motorki z parku maszyn. A nie zaczekali. Chłopaków nie zatrzymał ani "Świder", ani kierownik drużyny, ani nikt inny z Betardu. I tyle. W efekcie z dwupunktowej straty przed rewanżem zrobiła się cztery razy większa. Kto wie, czy przez tę wpadkę finał nie przejdzie żużlowcom z Wrocławia koło nosa.

Ale składając protest, Falubaz nie zrobił nic nadzwyczajnego. Bo przynajmniej od czterech sezonów wiadomo, że tak może zakończyć się gapiostwo rywala. W 2006 roku Unia Leszno walczyła z Unią Tarnów. Na torze poległa 43:47. Ale w parku maszyn nastąpiła dogrywka. Znawcy tematu z obozu "Byków" natychmiast wychwycili, że Jacek Gollob i Lukas Dryml zbyt szybko wywlekli motocykle z parku maszyn. Błyskawiczna interwencja u sędziego zakończyła się odjęciem sześciu punktów "Jaskółkom" i weryfikacją wyniku na 43:41.

"Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia - trzeba być lisem i lwem" - pisał wieki temu Niccolo Machiavelli. Ot, święte słowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska