Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doda rozgrzała Przytoczną (zdjęcia)

Dariusz Brożek
Fani Dody byli zachwyceni jej koncertem.
Fani Dody byli zachwyceni jej koncertem. fot. Dariusz Brożek
Kilka tysięcy osób bawiło się na koncercie Doroty Rabczewskiej. Piosenkarka śpiewała, fruwała nad sceną i apelowała do uczestników o zarejestrowanie się w bazie dawców szpiku kostnego. Na koniec spotkała się z niepełnosprawnymi dziewczynkami.

[galeria_glowna]
Artystka przyfrunęła na scenę w metalowej klatce. Po pierwszej piosence zapowiedziała "Przyjechałam wam zrobić dobrze". I zrobiła. Dała taki show, jakiego mieszkańcy wsi jeszcze nie widzieli. Latała nad sceną na sztucznym rumaku, śpiewała wśród gejzerów ognia, pod koniec wjechała tam w trumnie. Od czasu do czasu kokietowała kilkutysięczną publiczność.

- Kończą się wakacje. To beznadziejny moment. Też go nienawidzę - powiedziała.

Młodsza cześć publiczności szalała. Fanki skandowały "Doda, Doda", jeden z wielbicieli przepchał się do przodu z plakatem z numerem telefonu i prośbą, żeby piosenkarka do niego zadzwoniła. Artystka prezent przyjęła. Czy zadzwoniła? To słodka tajemnica jej i fana...

Doda: - Panowie z wąsami jak na zjeździe radnych

Artystka zachęcała widownię do wspólnego śpiewania. Wytykała, że "coś cienko wam idzie śpiewanie". Dostało się także miejscowym notablom i ich gościom, którzy siedzieli na krzesłach przed sceną. - Najbardziej podobają mi się panowie z wąsami w pierwszym rzędzie. Jak na zlocie radnych. Bardziej podobają mi się następne rzędy - powiedziała.

Samorządowcy znieśli ten przytyk z uśmiechami. Na koniec pełniąca obowiązki wójta Agnieszka Jamrowska wręczyła artystce spory bukiet kwiatów. - Od blondynki dla blondynki - powiedziała.

Doda: - Rejestrujcie się w bazach dawców szpiku!

Po zakończeniu koncertu artystka apelowała ze sceny do widzów, żeby rejestrowali się w bazie danych szpiku kostnego. Przekonywała, że badanie - wbrew różnym mitom - jest zupełnie bezbolesne. Ma do tego bardzo osobisty stosunek. Jak donoszą tabloidy i portale internetowe: jej chłopak Adam Darski ps. Nergal, lider deathmetalowego zespołu Behemoth, choruje na białaczkę. Leczenie polega właśnie na przeszczepie szpiku od innej osoby.

Artystka spotkała się z grupa niepełnosprawnych dzieci. M.in. z 10-lenią Weroniką Olejarz z Zielonej Góry. Dziewczyna choruje na serce, jej marzeniem było spotkanie z Dodą. Spełniła je za pomocą wolontariuszy z fundacji "Mam marzenie".

- Dostałam od niej autograf - cieszyła się mała zielonogórzanka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska