(fot. fot. policja)
"Coś się stało chyba na drodze z Sulechowa na Trzebiechów. Dużo karetek, policji i straży pożarnej jechało" - napisał nam dziś w nocy Czytelnik. Te informacje potwierdziła policja.
- W nocy, około 22.40 pomiędzy Sulechowem a Radowicami zderzyły się dwa samochody - mówi Marcin Waliszewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Na prostym odcinku drogi z nieustalonych do tej pory przyczyn kierujący dodge magnum zjechał nagle na lewy pas drogi i zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka mercedesem sprinterem.
W wypadku obrażenia odnieśli kierowcy i pasażerowie obu aut, czyli cztery osoby. Najciężej poszkodowany został pasażer dodga, który z obrażeniami głowy trafił na oddział intensywnej opieki medycznej szpitala w Zielonej Górze. Mężczyzna w chwili wypadku miał prawie 3 promile w wydychanym powietrzu.
- Na razie cały czas ustalamy, kto prowadził. Ponieważ 51-letni Niemiec miał 1,2 promila w wydychanym powietrzy, a 50-letnia Polka 2,1 promila. Oboje muszą wytrzeźwieć - mówi Małgorzata Stanisławska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Ponieważ osoba, która kierowała autem spowodowała wypadek po pijanemu w następstwie którego doszło do znacznego uszczerbku zdrowia, zagrożona jest karą więzienia od 9 miesięcy do 12 lat.
- Niezależnie, czy za kierownicą siedział obywatel Niemiec, czy też Polka, stanie przed polskim sądem - mówi M. Stanisławska
(fot. fot. policja)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?