- Nasze jezioro jest brudne - uważa Barbara Kostyra z biblioteki. - Nie jest brudne, co roku sanepid bez problemów daje zgodę na korzystanie z kąpieliska - wskazuje Jacek Zwoliński, pracownik Łazienek, czyli miejskiego kompleksu wypoczynkowego nad jeziorem Błędno (760 ha).
Jego zdaniem, w wodzie nie ma zanieczyszczeń chemicznych, natomiast nigdy nie była przejrzysta. Taka jej uroda. - Jednak zbąszynianie wolą pojechać do Pszczewa, do Niesulic, ba, nawet do Perzyn, na drugą stronę Błędna, zaś tu na plażę w środku miasta przychodzą rzadko, najwyżej dzieci - mówi pan Jacek.
Zwoliński twierdzi, iż obecny sezon jest udany, w upalne dni, zwłaszcza w weekendy, na plaży nie ma gdzie rozłożyć koca czy ustawić leżaków. Jednak 90 proc. wypoczywających to goście.
Co irytuje Mieczysława Wachowskiego, kierownika Łazienek, dzierżawiącego je już 13 rok od gminy i lokalnego patriotę. - Niestety, taka jest dziwna prawda, że nasi ludzie wolą wyjeżdżać z miasta - wkurza się Wachowski. Stara się urozmaicić pobyt nad wodą na różne sposoby. Wymyślił imprezę pt. "Plażowe granie pod wierzbą", zapraszając do kawiarni nad brzegiem na potańcówki w starym stylu. Są też turnieje siatkówki plażowej organizowane przez centrum sportu, które dwa lata temu zbudowało na plaży trzy boiska do siatkówki plażowej. Wciąż oblegane przez młodzież!
Jednak, w opinii Wachowskiego, brakuje inwestycji turystycznych, które przyciągnęłyby wczasowiczów. Fakt, są do wypożyczenia rowery wodne, kajaki, deski, a dla zaawansowanych żaglówki, lecz nie ma super atrakcji.
- Och, gdyby miasto zainwestowało w duże molo na Błędnie, to byłoby coś! - marzy Wachowski. Albo gdyby pojawiła się wielka zjeżdżalnia. Lub planowana rok temu rewelacja - narciarski tor wodny. Lecz gmina nie potrafiła porządnie przygotować tej inwestycji (zresztą innych również) i rozeźlony inwestor zrezygnował z pomysłu.
- Dziś na plaży był nowy inwestor toru do nart wodnych wraz z projektantem, chce budować; to kapitał polsko-niemiecki - mówi wiceburmistrz Tomasz Kurasiński. - Ruszy też obiecany plac zabaw w Łazienkach. A w przyszłości pomyślimy o lepszej umowie dzierżawnej.
- Pierwsze lata dzierżawy Łazienek to było zmaganie się z infrastrukturą - wspomina Wachowski. Dziś plaża jest zadbana, gotowa przyjąć wielu gości, jednakże to, co oferuje jest przeciętnością. A turysta chce czegoś ekstra...
- Nam się podoba, jest bardzo ładnie, cisza, spokój, bo może to środek tygodnia - mówi Iwona Plewka, która z mężem i dziećmi przyjechała na tygodniowy wypoczynek z Bukowiny pod Wrocławiem. - Jesteśmy zachwyceni jeziorem.
Dzieci od razu wtrącają swoje trzy grosze, bo Gosi również podoba się jezioro, a Mateuszowi... quady. - I łowienie ryb - dodaje chłopak.
Na jednym z pomostów opalają się Sylwia i Arkadiusz Lisowie z Żar. Obok baraszkują córki, Ola i Natalka. O dziwo, im również podoba wypoczynek się w Zbąszyniu. Zatem reguła się potwierdza. Goście chwalą, miejscowi uciekają...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?