Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego jezioro Błędno w Zbąszyniu przyciąga i odpycha?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Jesteśmy tutaj latem w każdy weekend, a raz w roku fundujemy sobie dłuższy pobyt - mówią Sylwia i Arkadiusz Lisowie. Dla nich jezioro Błędno ma tę zaletę, że jest stosunkowo płytkie, zatem bezpieczne dla dzieci.
- Jesteśmy tutaj latem w każdy weekend, a raz w roku fundujemy sobie dłuższy pobyt - mówią Sylwia i Arkadiusz Lisowie. Dla nich jezioro Błędno ma tę zaletę, że jest stosunkowo płytkie, zatem bezpieczne dla dzieci. fot. Wojciech Waloch
To dziwne zjawisko: zbąszynianie mieszkający nad wielkim jeziorem Błędno jeżdżą się kąpać nad inne akweny. - Jesteśmy zachwyceni jeziorem - mówi z kolei pani Iwona z Bukowiny, wypoczywająca z rodziną. Skąd te przeciwności?

- Nasze jezioro jest brudne - uważa Barbara Kostyra z biblioteki. - Nie jest brudne, co roku sanepid bez problemów daje zgodę na korzystanie z kąpieliska - wskazuje Jacek Zwoliński, pracownik Łazienek, czyli miejskiego kompleksu wypoczynkowego nad jeziorem Błędno (760 ha).

Jego zdaniem, w wodzie nie ma zanieczyszczeń chemicznych, natomiast nigdy nie była przejrzysta. Taka jej uroda. - Jednak zbąszynianie wolą pojechać do Pszczewa, do Niesulic, ba, nawet do Perzyn, na drugą stronę Błędna, zaś tu na plażę w środku miasta przychodzą rzadko, najwyżej dzieci - mówi pan Jacek.

Zwoliński twierdzi, iż obecny sezon jest udany, w upalne dni, zwłaszcza w weekendy, na plaży nie ma gdzie rozłożyć koca czy ustawić leżaków. Jednak 90 proc. wypoczywających to goście.

Co irytuje Mieczysława Wachowskiego, kierownika Łazienek, dzierżawiącego je już 13 rok od gminy i lokalnego patriotę. - Niestety, taka jest dziwna prawda, że nasi ludzie wolą wyjeżdżać z miasta - wkurza się Wachowski. Stara się urozmaicić pobyt nad wodą na różne sposoby. Wymyślił imprezę pt. "Plażowe granie pod wierzbą", zapraszając do kawiarni nad brzegiem na potańcówki w starym stylu. Są też turnieje siatkówki plażowej organizowane przez centrum sportu, które dwa lata temu zbudowało na plaży trzy boiska do siatkówki plażowej. Wciąż oblegane przez młodzież!

Jednak, w opinii Wachowskiego, brakuje inwestycji turystycznych, które przyciągnęłyby wczasowiczów. Fakt, są do wypożyczenia rowery wodne, kajaki, deski, a dla zaawansowanych żaglówki, lecz nie ma super atrakcji.

- Och, gdyby miasto zainwestowało w duże molo na Błędnie, to byłoby coś! - marzy Wachowski. Albo gdyby pojawiła się wielka zjeżdżalnia. Lub planowana rok temu rewelacja - narciarski tor wodny. Lecz gmina nie potrafiła porządnie przygotować tej inwestycji (zresztą innych również) i rozeźlony inwestor zrezygnował z pomysłu.

- Dziś na plaży był nowy inwestor toru do nart wodnych wraz z projektantem, chce budować; to kapitał polsko-niemiecki - mówi wiceburmistrz Tomasz Kurasiński. - Ruszy też obiecany plac zabaw w Łazienkach. A w przyszłości pomyślimy o lepszej umowie dzierżawnej.

- Pierwsze lata dzierżawy Łazienek to było zmaganie się z infrastrukturą - wspomina Wachowski. Dziś plaża jest zadbana, gotowa przyjąć wielu gości, jednakże to, co oferuje jest przeciętnością. A turysta chce czegoś ekstra...

- Nam się podoba, jest bardzo ładnie, cisza, spokój, bo może to środek tygodnia - mówi Iwona Plewka, która z mężem i dziećmi przyjechała na tygodniowy wypoczynek z Bukowiny pod Wrocławiem. - Jesteśmy zachwyceni jeziorem.

Dzieci od razu wtrącają swoje trzy grosze, bo Gosi również podoba się jezioro, a Mateuszowi... quady. - I łowienie ryb - dodaje chłopak.
Na jednym z pomostów opalają się Sylwia i Arkadiusz Lisowie z Żar. Obok baraszkują córki, Ola i Natalka. O dziwo, im również podoba wypoczynek się w Zbąszyniu. Zatem reguła się potwierdza. Goście chwalą, miejscowi uciekają...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska