Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krosno Odrzańskie: Czas już podliczyć powódź

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
Podczas powodzi Katarzyna Olechnowicz, niosąc syna Wiktora na rękach, usiłowała dostać się do mieszkania rodziców, których zabrała do siebie
Podczas powodzi Katarzyna Olechnowicz, niosąc syna Wiktora na rękach, usiłowała dostać się do mieszkania rodziców, których zabrała do siebie fot. Mariusz Kapała
Choć od powodzi minęły już tygodnie, jej skutki wciąż są odczuwalne. Zalanych zostało przecież 3,6 hektara gminy, która na walkę z wodą musiała wydać 440 tys. zł. Kolejne 56 tys. zł kosztować będą porządki

- Tylko za sam piasek gmina musiała zapłacić 257 tys. zł. Jego transport, jak i sprzęt specjalistyczny, kosztował 95 tys. zł - wylicza wiceburmistrz Mirosław Glaz. Odra zniszczyła naszą infrastrukturę. Straty obliczane są na 2,5 mln zł. Wielka woda dotknęła 500 gospodarstw domowych z gminy, zniszczyła 1,73 km dróg, poczyniła straty w obiektach i urządzeniach sieci kanalizacyjnej, zalała pomieszczenia SP 1, podtopiła Zamek Piastowski oraz ośrodek sportu i rekreacji, zniszczyła też mienie 16 przedsiębiorstw, których straty szacowane są na 1 mln 791 tys. zł. O tych stratach mówi burmistrz Andrzej Chinalski, mówią radni, którzy na ostatniej sesji przyjęli stanowisko w sprawie powodzi i walki z jej skutkami. Napisali w nim, że tylko dzięki zaangażowaniu wielu służb i ludzi udało się uniknąć większych strat. Byłoby ich jeszcze mniej, gdyby przez lata od powodzi w 1997 roku kolejne rządy poważnie potraktowały problem wałów i działań ograniczających powódź.

Radni zauważają, że Polska, o czym informują raporty NIK i Komisji Europejskiej, nie wdrożyła kluczowych dokumentów takich jak: Plan Ryzyka Powodziowego (termin upłynął w 2009 roku), Plan Ochrony Powodziowej Kraju, Operaty Ochrony Przeciwpowodziowej. Na podstawie tych dokumentów gminy powinny opracować swoje plany i zatwierdzić je uchwałami rad. Problem powodzi nie dotyczy tylko jednej gminy, trzeba go rozwiązywać systemowo.
Po powodzi w 1997 roku - na zlecenie Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Zielonej Górze - opracowano koncepcję, dotyczącą zabezpieczenia Krosna przed powodzią. Jednak na dokumentach się skończyło. A przecież to właśnie tu znajduje się największy w województwie polder zalewowy (80 mln metrów sześciennych wody), stąd konieczność regulowania jego funkcjonowania. By nie dochodziło do zalewania miejscowości, leżących na jego obrzeżach: Krosna, Radnicy, Połupina, Starego Raduszca, Osiecznicy.

Z powodu nadmiernej liczby bobrów, kompletnej przebudowie i modernizacji winno być poddanych 8,5 km wałów przeciwpowodziowych rzek Odry i Bobru, chroniących osiem miejscowości i 4,5 tys. ha urodzajnych gruntów rolnych.
Obecnie żaden z programów nie przewiduje tego typu zadań. W Regionalnym Lubuskim Programie Operacyjnym przewidziano jedynie pieniądze na opracowania dokumentacyjne dotyczące Słubic, które po powodzi w 1997 r. otrzymały fundusze na modernizację miejskich wałów.
Biorąc to wszystko pod uwagę rada miejska w Krośnie Odrz. wnosi o podjęcie kompleksowych rozwiązań, związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska