Pijany kierowca, który spowoduje wypadek może pożegnać się z prawem jazdy na zawsze. Z pewnością dożywotnio straci uprawnienia do jazdy kierowca, który po pijanemu spowoduje śmiertelny wypadek. Taka sama kara grozić będzie kierowcom, którzy uciekną z miejsca wypadku lub prowadzą pod wpływem narkotyków. Sędziowie będą mogli jednak odstąpić od tak surowego karania kierowcy, ale jedynie w uzasadnionych i wyjątkowych przypadkach.
Znacznie surowiej kodeks karny potraktuje również pijanych kierowców-recydywistów. Grozić im będzie od trzech miesięcy do nawet pięciu lat więzienia. Dotychczas kara ta wynosiła do dwóch lat.
- Tylko można przyklasnąć - komentuje zmiany w przepisach prokurator Jacek Buśko z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Zaznacza, że środowisko prokuratorskie od dawna domagało się zaostrzenia przepisów dotyczących pijanych kierowców.
Za zmianami jest również policja. - Każda zmiana w przepisach, której celem jest ograniczenie liczby pijanych kierowców oraz wypadków z ich udziałem, jest jak najbardziej konieczna - mówi podinsp. Fliegner. Szef lubuskiej drogówki podkreśla, że i tak już surowe kary zrobiły swoje. - Liczba pijanych kierowców oraz wypadków z ich udziałem spada z roku na rok - mówi podinsp. Fliegner.
Za wyższymi karami jest również mecenas Anna Drobek. - To słuszne rozwiązanie, ponieważ kierowca, który świadomie odurzył się alkoholem lub narkotykiem i wsiadł za kierownicę, nie powinien mieć taryfy ulgowej.
Tego samego zdania jest mecenas Anna Witek. - Rygory powinny być zaostrzone chociażby z tego powodu, że jak pokazuje praktyka, kierowcy, którzy tracili prawo jazdy, często łamali sądowe zakazy nic sobie z nich nie robiąc i jeżdżąc bez uprawnień, bardzo często po pijanemu - tłumaczy adwokat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?