Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

210 metrów fajnej kąpieli - czyli jak się bawią zielonogórzanie w basenie

Alicja Bogiel
fot. Paweł Janczaruk
Niektórzy nawet dwa razy dziennie się kąpali. Tak im się spodobało. Basen i hala przypadły do gustu zielonogórzanom. I dla starszych atrakcje się znalazły, i dla dzieciaków... Tłumy też były, ale nie w wodzie.

Na piątkowej "oficjalce" z okazji otwarcia basenu były życzenia i przemowy. A także dowcipne prezenty od prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka dla Janusza Kubickiego. Kubicki dostał ogromnego szampana i stopery do uszu, by nie musiał słuchać malkontentów, którym basen i hala się nie spodobają...
Póki co prezydent nie musi ich używać, bo w centrum rekreacyjnym przy Sulechowskiej słychać prawie same pochwały. - Podoba się, bardzo. Super! - padały odpowiedzi, gdy pytaliśmy o pierwsze wrażenia.

Nie takie straszne zjeżdżalnie

Już na otwarciu obiektu było sporo gości, ale w samej wodzie tłoku nie zauważyliśmy. - Gdybym wiedział, że tak niewiele osób pójdzie na basen, to wzięłabym kostium - mówiła Laura Kozłowska.

Zielonogórzanie chętniej oglądali ślizg prezydenta w garniturze na telebimach przed budynkiem niż w basenie.
Po południu tłum gęstniał, ale nadal nie w wodzie. Z czego korzystali m.in. Karol Bednarczyk i Maksymilian Rzepiel. Oni byli już w wodzie tego dnia po raz drugi. - Najfajniejszy jest chyba balon - opisywali na gorąco. - W zjeżdżalni też jest super, bo są neony i różne dźwięki. No i cebula... Super, ale wcale nie taka niebezpieczna.

Najdłuższa zjeżdżalnia 210-metrowa bardziej opisywana była jako bułka z masłem niż straszna rura. Tyle że długo się jedzie i długo na ślizg się czeka.
Nie tylko basen się spodobał. - Hala robi wrażenie tą swoją wielkością - opowiadał Marcin, fan koszykówki. A małej Dominice oraz jej rodzicom przypadł do gustu festyn rodzinny przed basenem.

Wpadek było niewiele

Jak na pierwsze dwa dni i tysiące gości, wpadek było niewiele. - Trochę tu brudno, naśmiecone - komentowali po południu w sobotę goście. - Słabe oznakowanie, nie wiadomo gdzie iść - dodawali inni. A Beata Czaus oceniała obiekt okiem mamy. - Brakuje mi sali widokowej, takiej jak w Kołobrzegu, by można było obserwować dziecko na basenie - mówiła.

Przez pierwszy dzień basen i halę odwiedziło tysiące osób. Reklamacji nie złożył nikt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska