- Uzbroiłem dwie drgające szczytówki z koszyczkami w pęki czerwonych robaków. Po godzinie wędkowania udało mi się sprowadzić na metrową płyciznę spore leszcze. Takie około 1-1,5 kilograma - opowiada pan Marek. - Brania były delikatne, ale zacięcia skuteczne. W pewnym momencie jedna z wędek wygięła się wpół, prawie spadając z widełek. Hamulec kołowrotka zaczął grać miłą dla każdego wędkarza melodię. Ryba uciekała we wszystkich możliwych kierunkach, próbując uwolnić się z haka.
Po 10 minutach zaciekłej walki, ryba wylądowała w podbieraku. To był dorodny kleń. Okaz mierzył 52 cm, a ważył dokładnie 2,10 kg. A więc jest to kolejny brązowy medalista złowiony przez tego wędkarza w ub.r.
Niestety pana Marka martwi widok śmieci nad lubuskimi wodami. - Chciałbym więc za pośrednictwem "gazety Lubuskiej" zaapelować do wszystkich wędkarzy: nie zostawiajcie śmieci nad wodą! Pomyślmy również o naszych wnukach, aby również one mogły przeżywać piękne chwile nad uroczymi, czystymi wodami, obfitującymi w piękne ryby.
CZEKAMY NA WASZE ZGŁOSZENIA
Zachęcamy wszystkich wędkarzy do udziału w naszej zabawie. Przysyłajcie nam zdjęcie ze złowionymi przez siebie rybami wraz z opisem: jaka to ryba, ile ważyła, ile mierzyła, na jaką wzięła przynętę, jaką techniką była złowiona, jak długo trwał hol oraz kiedy i gdzie to się wydarzyło. Prosimy też o napisanie kilku słów o sobie i o swojej pasji wędkarskiej.
Nasz adres: "Gazeta Lubuska", al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra, z dopiskiem "Taaaka ryba". Swoje trofea można także zgłaszać pocztą elektroniczną na adres:[email protected]
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?