Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę wielkie show i Zawody Drwali w Niedźwiedziu!

Krzysztof Fedorowicz
Edmund Szpanowski zamienia pień topoli w drwala. Magicznej pracy rzeźbiarza przygląda się Błażej Karataj z rodu drwali z Niedźwiedzia
Edmund Szpanowski zamienia pień topoli w drwala. Magicznej pracy rzeźbiarza przygląda się Błażej Karataj z rodu drwali z Niedźwiedzia fot. Marian Kapała
Ścinka alpinistyczna, silne kobiety, strongmeni i koncert Mietka Szcześniaka - to największe atrakcje Zawodów Drwali w Niedźwiedziu, które przygotowała pod wodzą Tomasza Karataja osada Niedźwiedź.

Już w niedzielę w Niedźwiedziu odbędą się X Zawody Drwali. Przypomnijmy, że właśnie ta impreza zajęła I miejsce w plebiscycie Gazety Lubuskiej na Hit Lata 2009, ale ma też na koncie wyróżnienie w konkursie Lubuska Perła Turystyczna.

W tym roku poza samymi zawodami, konkursami i mnóstwem atrakcji odbędą się koncerty. Gwiazda wieczoru to Mieczysław Szcześniak . - Preferujemy wykonawców, którzy sprowadzą do Niedźwiedzia atmosferę łagodności, dlatego w poprzednich latach śpiewali: Zbigniew Wodecki, Felicjan Andrzejczak czy Krystyna Prońko - przyznaje organizator imprezy Tomasz Karataj. - Siła potrzebna drwalom do pracy nie ma nic wspólnego z agresją i nie chcemy tutaj prowokować takich zachowań.

Szcześniak wystąpi na specjalnej scenie z długim podestem, będzie mu towarzyszył dziesięcioosobowy zespół. Żadnej ściemy, playbacków czy tym podobnych sztuczek. Zrobi show, jakiego nie widział Niedźwiedź.

- Drwal u nas jest najważniejszy, a chyba najbardziej widowiskowa będzie ścinka alpinistyczna, czyli wspinaczka na palu i przechodzenie góry na kolejny, a przy tym odkrajanie pięciocentymetrowych plastrów drewna. Emocje wzbudzą też zawody siłowania na rękę kobiet. Będą strongmeni - wylicza Karataj, który zaprosił do Niedźwiedzia 17 rzeźbiarzy. - Przyjechali z całego kraju - przyznaje. - Z Zakopanego, Kaszub, Lubuskiego, Wielkopolski. Pracują tutaj cały tydzień i tworzą rzeźby związane z lasem. Na przykład pod kościołem stanie podobizna świętego Franciszka z Asyżu z sowami i niedźwiedziem.

To będzie dzieło Edmunda Szpanowskiego z Sierpca. Natomiast Stanisław Panfil z Mogilna pracuje nad podobizną drwala. - Niedźwiedzi ci u nas dostatek, bo rzeźbiarze pracowali nad nimi w poprzednich latach - stwierdza Karataj. - Stoją przy drogach wjazdowych i przy posesjach. Teraz pora na inne prace, temat jest dość ogólny i pozwala rozwinąć twórcom wyobraźnię, a jest nim las.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska