Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Gollob: - To było chyba najpiękniejsze Grand Prix w historii (wideo)

Marcin Łada 68 324 88 14 [email protected]
Tomasz Gollob ma 39 lat. Od 15 lat nieprzerwanie stały uczestnik cyklu Grand Prix, w którym wywalczył cztery brązowe i dwa srebrne medale.
Tomasz Gollob ma 39 lat. Od 15 lat nieprzerwanie stały uczestnik cyklu Grand Prix, w którym wywalczył cztery brązowe i dwa srebrne medale. fot. Tomasz Gawałkiewicz
- Czuję się bardzo młodo, a przy tym nie brak mi fantazji i koncepcji na jazdę - ocenił Tomasz Gollob, żużlowiec Caelum Stali Gorzów i lider klasyfikacji generalnej indywidualnych mistrzostw świata.

- Pana występ w Grand Prix Polski był perfekcyjny.
- No, tak. Strasznie się cieszę. Udało się to wszystko jakby pokolorować. Sam jestem lekko zszokowany, że tak dobrze to wypadło. Lubię tu jeździć. Odpowiadają mi nawierzchnia i geometria. To było chyba najpiękniejsze Grand Prix w historii. Mijanki, wyprzedzanie... Nie mówię o upadkach, bo nie o to nam chodzi. Moje ataki z trzeciej pozycji na pierwszą... Potwierdziło się, że toruński tor pozwala pokazać esencję żużla, bo ma wiele dróg.

- Kiedy poczuł pan, że to jest właściwy moment i teraz wszystko pójdzie dobrze?
- Szczerze mówiąc od początku czułem, że to mój dzień. Przede wszystkim zależało mi na tym, by być w wielkim finale. A tam? Wiadomo. Czasem decyduje przypadek, kwestia puszczenia sprzęgła i wiele innych rzeczy. Mogło się coś przytrafić, ale się nie przytrafiło. W najważniejszym biegu perfekcyjnie puściłem sprzęgło.

- Mieliśmy wrażenie, że w półfinale starał się pan nie przeszkadzać Jarkowi Hampelowi. Była współpraca czy to tylko wrażenie?
- To zawody indywidualne. Jarek też chciał je wygrać, więc oglądałem się, żeby zobaczyć, gdzie jest i jak wygląda sytuacja. Ale między nami nie dochodzi do jakiś nieporozumień. Proszę się nie dopatrywać jakiś niesportowych relacji.

- A jakie to relacje?
- Rozmawiamy o różnych rzeczach przed i w trakcie zawodów. Jarek jest kapitalnym kolegą i bliskim mi człowiekiem.

- Czy treningi na Motoarenie pomogły panu i kolegom w odniesieniu sukcesu?
- Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu cieszymy się, że świetnie się wszystko ułożyło i niech tak zostanie.

- Spodziewał się pan aż tak entuzjastycznego przywitania i to w Toruniu?
- Już parę lat nie jeżdżę w Bydgoszczy. Zresztą tam także jestem ciepło witany. Dlaczego tu miałoby być inaczej? Walczę widowiskowo i pozdrawiam kibiców, wiec liczę, że dostanę od nich coś w zamian. Dziękuję im za dzisiejszy wieczór. Poza tym to Grand Prix, a nie liga. Tu trzeba każdego dopingować. Cieszę się, że dziś akurat ja dostałem najwięcej braw.

- Na trybunach było też sporo fanów z Gorzowa.
- Serdecznie ich pozdrawiam i dziękuję, że przybyli na Motoarenę. Fajnie, że kibicowali i wierzyli w moje zwycięstwo. Niedługo widzimy się przy Śląskiej.

- Jeszcze sześć turniejów, w tym jeden w Bydgoszczy, gdzie czuje się pan znakomicie. Czy ciężko będzie bronić pozycji lidera?
- Wszystkie turnieje będą równie ciężkie. Cieszę się, że jestem akurat w tym miejscu. Teraz najważniejszy jest dzisiejszy wieczór i zwycięstwo w Polsce. Zdaje sobie sprawę, że czeka mnie ciężka praca. Nikt nie odda łatwo nawet jednego łuku. Wiem o tym.

- Czy czuje pan, że presja nieco osłabła?
- W ogóle jej nie czuję. Możecie sobie mówić, pisać, ale jej nie ma. Dla mnie zawody były bardzo ważne, ale lecę dalej. Na takim małym luziku. Presji - czy będziecie ją wywierali czy nie - i tak dla mnie nie ma.

- W tym sezonie jest pan wyjątkowo "luźny".
- Cóż mogę w tym wszystkim jeszcze zmienić? Kiedy się spinam i bardzo chcę, wtedy nie wychodzi. Taktyka musi być inna. Jestem solidnie przygotowany, mam dobre motory, staram się jechać poprawnie i wychodzi.

- Skąd pan czerpie siłę, by wciąż utrzymywać się na czele?
- Słyszałem kiedyś opinię, że jestem starszym zawodnikiem. Nie jestem. Starszy człowiek to taki, który ma 90 lat. Czuję się bardzo młodo, a przy tym nie brak mi fantazji i koncepcji na jazdę. Będę tak długo walczył, aż mi się to znudzi.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska